Wiosną Ukraina przeprowadzi kontratak? Ekspert: Rosjanie są przerażeni stanem swojej armii

Doradca gen. Załużnego dodał, że obecnie na wojnie ginie miesięcznie ok. 25 tys. rosyjskich żołnierzy. - Wszystkie najlepsze jednostki rosyjskiej armii ulegają zniszczeniu. To okropny czas na atak. Dlatego, kiedy będzie odpowiedni czas na atak - wiosną, Ukraina będzie miała dużo silniejszą armię, dużo lepsze zaplecze niż rok temu - podkreślił Dan Rice.

Istotną rolę w przypadku ukraińskiej kontrofensywy mogą odegrać warunki pogodowe. Jak zaznacza dr Jakub Olchowski, tegoroczna wiosna może być jedyną szansą dla Ukrainy na przejście do ataku. - Nie wiemy, czy kolejna zima będzie taka lekka - ocenia ekspert i dodaje, że równie ważne będą zaplanowane na ten rok w wielu państwach wybory. - Różne rzeczy mogą się zmienić. Może się zmienić na przykład klimat polityczny, a ludzie mogą być zmęczeni i głosować na siły, które nie będą tak chętne, by wciąż pomagać Ukrainie - zwraca uwagę ekspert Instytutu Europy Środkowej.

Czytaj także:

• Trwa szczyt UE w Brukseli. "Im dalej od Ukrainy, tym mniejsze zainteresowanie konfliktem"
• Ukraina potrzebuje więcej dostaw broni. Ekspert: dotyczy to zwłaszcza wszystkich typów amunicji

Powrót do tradycyjnej taktyki?

Ukraińska armia nie ukrywa, że przygotowuje się do ewentualnej kontrofensywy. Wiosna może jednak przynieść także wzmocnienie rosyjskich ataków. W ostatnich tygodniach agresor sprowadzał na teren Ukrainy dodatkowy sprzęt - nie zawsze najnowszy, jednak w dużych ilościach. - To powrót do tradycyjnej taktyki, znanej jeszcze z Armii Czerwonej i okresu II wojny światowej: ilość jest jakością - ocenia dr Jakub Olchowski. - Faktycznie widzimy czołgi na lawetach, nawet stare maszyny sprowadzane z Syberii, które pamiętają jeszcze Stalina. Nie byłbym jednak taki pewny, czy to pomoże Rosjanom - komentuje ekspert.

- Można posłuchać, co mówią sami Rosjanie. Aktywni są tam blogerzy militarni i vlogerzy, bardzo aktywni i najbardziej wiarygodni jeśli chodzi o informowanie o tym, co się dzieje na wojnie. Oni są przerażeni, z ich oceny sytuacji wynika, że jest naprawdę źle, jeśli chodzi o wyposażenie armii rosyjskiej, morale i dowodzenie - zwraca uwagę gość audycji "Więcej świata". - Nie mam pewności, czy Rosjanie są w tej w chwili w stanie prowadzić jakiekolwiek operacje - ocenia rozmówca Michała Strzałkowskiego.

Ponadto w audycji:

- Drugi dzień szczytu UE w Brukseli. Przywódcy rozmawiali m.in. o problemach sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych i Szwajcarii. Polska i Komisja Europejska przedstawiły również wspólnie inicjatywę na rzecz uwolnienia porwanych przez Rosjan z okupowanych terenów ukraińskich dzieci. Gość: prof. Tomasz Grzegorz Grosse, europeista Uniwersytetu Warszawskiego.

- Od sierpnia ubiegłego roku Rosjanie bez powodzenia usiłują zdobyć Bachmut. Według części analityków ukraińskie miasto nie ma wielkiego znaczenia z punktu widzenia działań militarnych. Czy silna obrona Bachmutu przez Ukraińców ma związek z planowaną kontrofensywą? Relacja Macieja Jastrzębskiego.

- Izraelski premier Beniamin Netanjahu nie zamierza się wycofać z budzących kontrowersje reform sądownictwa. Przywódca chce, by parlament mógł anulować wyroki sądu. W praktyce pozwoli to uniknąć kary więzienia samemu premierowi. Zmiany, nad którymi pracuje Kneset, doprowadziły do największych od kilkunastu lat demonstracji w Izraelu oraz spotkały się z krytyką ze strony państw Zachodu. Relacja Wojciecha Cegielskiego.

***