Nie tylko łagodzi obyczaje. Muzyka jest naturalnym antydepresantem

2016-09-12, 12:13

Nie tylko łagodzi obyczaje. Muzyka jest naturalnym antydepresantem
Muzyka uzdrawia, wycisza i poprawia samopoczucie.Foto: Glow Images/East News

Mówi się, że muzyka łagodzi obyczaje, ale w rzeczywistości potrafi zdziałać znacznie więcej. Według badań dźwięki mają wpływ na rozwój dzieci, nawet tych jeszcze nienarodzonych. W dodatku poprawiają wydajność umysłową i fizyczną. Ulubione melodie dostarczają nam emocjonalnych bodźców, poprawiają humor, a do tego jeszcze zapewniają doznania estetyczne. Zdaniem lekarzy zastosowanie muzykoterapii podczas leczenia wspomaga jego proces i łagodzi ból.

Jak organizm reaguje na muzykę?

Badania wskazujące na zależności między muzyką a ciałem człowieka prowadzone są od kilkudziesięciu lat. Fizjologiczny mechanizm działania dźwięków porównuje się do opisywanego w fizyce zjawiska rezonansu, czyli wibrowaniu w tych samych częstotliwościach dwóch obiektów znajdujących się blisko siebie w sytuacji, gdy pobudzony do wibracji był tylko jeden z nich. Czynniki muzyczne takie jak metrum, rytm, tempo doprowadzają do synchronizacji rytmów biologicznych człowieka z rytmem muzycznym, wpływając w ten sposób na ciśnienie, częstość akcji serca, temperaturę ciała, podstawową przemianę materii, pojemność płuc i zużycie tlenu. Pod wpływem fal dźwiękowych można regulować pracę poszczególnych narządów, czemu towarzyszy wzmocnienie układu immunologicznego i wydzielanie endorfin. Dzięki muzyce jesteśmy zdrowsi i szczęśliwsi.

Muzyka poprawia pamięć

Zmysł słuchu jest szczególnie ważny w rozwoju procesów poznawczych, wśród których często wymienia się pamięć. Najlepsza okazuje się być do tej terapii muzyka klasyczna, która zwiększa poziomu katecholamin odpowiedzialnych za koncentrację, zapamiętywanie i regulowanie stresu. Badania wykazują, że osoby słuchające nastrojowej i spokojnej muzyki uzyskują wyższe wyniki w rozwiązywaniu zadań ze skali mierzącej zdolności czasowo-przestrzenne w porównaniu z grupą relaksującą się analogiczny czas w ciszy. Muzyka klasyczna moduluje nastrój odbiorcy, a stan relaksu ułatwia przyswajanie nowych informacji i ich zapamiętywanie.

Dzieci należą do najbardziej wymagających radiowych słuchaczy

Muzykoterapia, czyli leczenie muzyką

Wpływ muzyki na zdrowie człowieka postanowili wykorzystać lekarze i psychoterapeuci. Na świecie coraz więcej szpitali korzysta z przyjemnych dźwięków w czasie porodów i zabiegów, aby złagodzić ból i stres pourazowy. Na muzyce opierają się też metody rozwojowe wykorzystywane w szkołach i przedszkolach. Istnieją powiązania miedzy uczeniem się mowy oraz muzyki. Uwrażliwiając od najmłodszych lat słuch dziecka, wskazując na subtelności między brzmieniem poszczególnych instrumentów, rozwijamy jednocześnie wrażliwość słuchową na dźwięki mowy. Kształcenie muzyczne dzieci rozwija także ich zdolności komunikacyjne. Muzyka pobudza wyobraźnię, wpływa na rozwój logicznego myślenia oraz kreatywność. Metoda ta opiera się na takiej samej zasadzie, co teoria nauczania języków. 

Niezastąpiony antydepresant

Muzyka bardzo silnie oddziałuje na struktury nerwowe naszego organizmu. Nic więc dziwnego, że za jej pomocą leczy się wiele psychicznych schorzeń, takich jak nerwica czy depresja. Pomaga opanować stany lękowe, podnieść samoocenę i walczyć z bezsennością. Badacze porównują wpływ muzyki na mózg ludzki do oddziaływania narkotyków. Poprzez wydzielanie hormonów i chemiczne reakcje zachodzące w ciele, zmienia się sposób odczuwania, a nawet postrzegania innych ludzi. Muzyka jest zatem prostym, tanim i łatwo osiągalnym lekiem, który może zdziałać cuda, a odpowiednio użytkowany na pewno nie zaszkodzi. I co najważniejsze: zawsze jest dostępny bez recepty.


Aleksandra Rybińska

Polecane

Wróć do strony głównej