Dom, w którym straszy

60-letni kierowca ciężarówki ze Spoleto w środkowych Włoszech chce zwrotu pieniędzy od ludzi, którzy sprzedali mu dom, w którym straszy.

2008-03-18, 10:32

Dom, w którym straszy

60-letni kierowca ciężarówki ze Spoleto w środkowych Włoszech chce zwrotu pieniędzy od ludzi, którzy sprzedali mu dom, w którym straszy. Mężczyzna próbował znaleźć sojusznika w miejscowej kurii biskupiej, ale bez powodzenia.

Gaetano Bastanelli zwrócił się do sądu po dwóch latach od kupna domu. Do tej pory znosił nocne hałasy, które brzmiały, jakby ktoś dzwonił łańcuchem, wytrzymywał, gdy ze snu wyrywał go brzęk spadających naczyń czy stuk okiennic. Zaczął mieć tego dosyć, kiedy sama zapaliła się kosiarka w ogrodzie, a kilka dni później stanął w ogniu samochód jego żony. Znalazł adwokata, który powołując się na artykuł kodeksu cywilnego, przewidujący karę za zatajenie defektów sprzedawanej nieruchomości, wystąpił na drogę sądową o unieważnienie transakcji. Gaetano Bastianelli podjął też na własną rękę dochodzenie i ustalił, że poprzedni właściciele domu nie tylko wiedzieli o duchach, ale nawet wzywali w przeszłości egzorcystę. Kuria biskupia w Spoleto nie potwierdziła jednak tej wiadomości, ponieważ nie chce angażować się w sprawę sądową.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej