Zjadł kartę do głosowania

Wyborca z Sorrento na południu Włoch na znak protestu przeciwko włoskiej klasie politycznej zjadł kartę do głosowania. To jedyny jak dotąd incydent w trwających we Włoszech przedterminowych wyborach.

2008-04-13, 18:47

Zjadł kartę do głosowania

Wyborca z Sorrento na południu Włoch na znak protestu przeciwko włoskiej klasie politycznej zjadł kartę do głosowania. To jedyny jak dotąd incydent w trwających we Włoszech przedterminowych wyborach.

Mężczyzna podarł na drobne kawałeczki kartę o wymiarach 40 na 22 cm, przeżuł ją w pośpiechu i połknął, po czym opuścił kabinę. Ponieważ nie wrzucił karty do urny, musiał odpowiedzieć na pytanie, gdzie podział się dokument. Wyborca opowiedział, co z nią zrobił, a także wyjaśnił, dlaczego. "Mierzi mnie cała włoska polityka, nie uważam, by ktokolwiek mnie

reprezentował" - oświadczył w lokalu wyborczym, zanim zabrała go policja. Po powrocie z komisariatu mężczyzna wyjaśnił dziennikarzom, że przyczyną jego protestu były kłopoty z władzami samorządowymi, które utrudniają mu działalność gospodarczą.

We Włoszech były już w przeszłości przypadki zjadania kart do głosowania. Ostatni miał miejsce w 2001 roku na północy kraju.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej