Ścigany listem gończym, złapany w więzieniu. Strażnik...

Czech ścigany przez Interpol został złapany przez policję w amerykańskim więzieniu o zaostrzonym rygorze. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że mężczyzna pracował tam jako... strażnik.

32-letni Michal Preclik zatrudnił się w więzieniu w Nebrasce rok temu. W sierpniu otrzymał nawet awans. Tymczasem okazało się, że strażnik jest od roku poszukiwany przez współpracującą z Interpolem czeską policję, która podejrzewa go o dokonanie przestępstw narkotykowych i finansowych. W międzynarodowej policyjnej bazie znajduje się nawet list gończy, przedstawiający twarz Preclika. Wystarczyło też wpisać w internetowej wyszukiwarce jego nazwisko, by zobaczyć zdjęcie poszukiwanego.

Jeden z senatorów stanu Nebraska był zdumiony tym, że ścigany przez policję przestępca mógł się zatrudnić w więzieniu. Władze zakładu karnego przyznały się do karygodnego błędu i zapowiedziały zmianę procedur przyjmowania pracowników.