Mama wysłała syna nocą do szkoły
W Kolonii, na zachodzie Niemiec, policja znalazła w środku nocy ośmiolatka, który z tornistrem dzielnie zmierzał do szkoły.
2010-12-20, 12:09
Okazało się, że mama wysłała chłopca na lekcje o czwartej nad ranem, gdyż prawdopodobnie zepsuty budzik zadzwonił o wiele wcześniej niż zwykle.
Portal ksta.de pisze, że zaspane i zmarznięte dziecko znalazł taksówkarz. Kierowcy wydało się podejrzane, że zimą, w środku nocy, kilkulatek spaceruje sam po ulicy. Zawiadomił więc policję.
Okazało się, że w domu czekała na niego przerażona mama. Kobieta zrozumiała swoją pomyłkę, gdy mały wyruszył już do szkoły. Zaalarmowała męża, by odnalazł chłopca. Mężczyzna chodził po okolicy w poszukiwaniu dziecka, gdy natknął się na patrol policji i taksówkę, w której siedział przestraszony chłopiec. Policjanci po upewnieniu się, że to prawny opiekun dziecka, pozwolili im pójść do domu.
Odstąpiono od postawienia zarzutów. Funkcjonariusze zgodnie uważają jednak, że pilny uczeń powinien w tym roku dostać na Boże Narodzenie wyjątkowo dużo prezentów.
REKLAMA
kh
REKLAMA