Obama: w razie konieczności zainterweniujemy w Sudanie Południowym

Stany Zjednoczone podejmą niezbędne działania w Sudanie Południowym, by zapewnić bezpieczeństwo przebywającym tam obywatelom USA i amerykańskim placówkom w tym kraju - zapewnił prezydent Barack Obama w opublikowanym w niedzielę liście do Kongresu USA.

2013-12-23, 06:39

Obama: w razie konieczności zainterweniujemy w Sudanie Południowym

Biały Dom poinformował, że spędzający na Hawajach świąteczny urlop Barack Obama na bieżąco jest informowany o sytuacji w Sudanie Południowym. Jest też w ciągłym kontakcie ze swoimi doradcami ds. bezpieczeństwa.
Pentagon potwierdził, że rebelianci z Sudanu Płd. ostrzelali w sobotę amerykański samolot wojskowy wykonujący misję ewakuacyjną z terenów objętych walkami sił rządowych i rebeliantów. W wyniku ataku rannych zostało czterech Amerykanów, w tym jeden ciężko.
USA i Uganda wysłały do Sudanu Południowego żołnierzy, którzy mają chronić ich placówki dyplomatyczne i obywateli ich krajów.

W sobotę prezydent USA zapowiedział, że jeśli władze w Dżubie dopuszczą do przewrotu wojskowego, to Stany Zjednoczone i ich sojusznicy odetną wszelką pomoc dla tego kraju.

W Sudanie Południowym wybuchły w ostatnim czasie nowe niepokoje. Po utrzymujących się kilka miesięcy napięciach wywołanych zdymisjonowaniem w lipcu przez prezydenta Salvę Kiira Mayardita wiceprezydenta Rieka Machara, tydzień temu w pobliżu stolicy wybuchły walki. Według Kiira, w najnowszych incydentach stroną atakującą były oddziały wierne Macharowi.

Machar powiedział brytyjskiej stacji BBC, że jego oddziały przejęły całkowitą kontrolę nad stanem Unity, gdzie znajdują się pola naftowe, i kontynuują "swój marsz". Zasygnalizował jednocześnie gotowość do negocjacji.

REKLAMA

W starciach między rywalizującymi frakcjami armii zginęło co najmniej 500 osób, a 800 zostało rannych. Od 15 tys. do 20 tys. osób schroniło się w bazach ONZ w Dżubie.
Unia Afrykańska wysłała do Dżuby misję pokojową, złożoną z kilku ministrów państw Afryki Wschodniej. Według ONZ, obecnie istnieje "ekstremalnie wysokie" ryzyko wybuchu w Sudanie Południowym konfliktu etnicznego.
Liczący 11 mln mieszkańców kraj, który w 2011 roku uzyskał niepodległość, jest bardzo zróżnicowany etnicznie, jednocześnie bardzo zasobny w ropę naftową.

CNN Newsource/x-news

Brytyjczycy wezwani do opuszczenia Sudanu Południowego

Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague wezwał w niedzielę swych rodaków do opuszczenia Sudanu Południowego. Jednocześnie zaapelował on do władz w Dżubie o polityczne rozwiązanie konfliktu.
Rzecznik rządu w Londynie poinformował, że w poniedziałek do stolicy Sudanu Południowego odleci trzeci w ostatnich dniach samolot, który zabierze przebywających tam jeszcze Brytyjczyków. Dodał, że brytyjskie władze nie planują wysłania do Dżuby kolejnej maszyny.

REKLAMA

 

PAH wycofuje swoich ludzi

Polska Akcja Humanitarna zawiesiła misję w Południowym Sudanie. Główna baza PAH znajduje się w mieście Bor, gdzie doszło do starć. Prezes Zarządu Akcji Janina Ochojska poinformowała, że pracownicy bazy zostali ewakuowani. W momencie rozpoczęcia walk w Bor przebywało 4 pracowników PAH, w Dżubie, Piborze i Gumurk po 2 pracowników. Z powodu gwałtowności walk ekipa z Bor przeniosła się do bazy misji ONZ, skąd kolejno zostali ewakuowani do Polski. Jeden z pracowników został w Kampali w Ugandzie, żeby nadzorować ewakuację pracowników kenijskich.

Dwoje polskich obywateli ewakuowanych z Sudanu Południowego >>>

Jak podała Janina Ochojska, baza PAH w Bor została rozkradziona i zniszczona. Pracownicy wzięli ze sobą pieniądze, dokumenty oraz to, co dało się wziąć. Studnie, które akcja budowała dla miejscowej ludności, nie są bezpośrednio zagrożone.

REKLAMA

ONZ apeluje o pokojowe rozwiązanie

Konflikt w Sudanie Południowym można rozwiązać tylko na drodze negocjacji - twierdzi ONZ.
Rzecznik sekretarza generalnego ONZ Farhan Haq mówi, że wysłanie tam sił pokojowy niczego nie zmieni. - To nie jest rozwiązanie. To nie zapobiegnie przemocy, jeśli tak wiele zbrojnych bojówek z różnych grup etnicznych próbuje zwalczać się nawzajem. Jedyne, co powinno się stać, to wstrzymanie walk i znalezienie politycznego rozwiązania konfliktu - stwierdził.

PAP, IAR, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze