Zatrzymany za zbyt szybką jazdę poseł Twojego Ruchu zrzekł się immunitetu

Poseł Wojciech Penkalski zrezygnował również z funkcji rzecznika dyscypliny klubu Twojego Ruchu.

2014-01-08, 17:16

Zatrzymany za zbyt szybką jazdę poseł Twojego Ruchu zrzekł się immunitetu
Wojciech Penkalski. Foto: Zboralski/Wikimedia Commons/CC

W specjalnym oświadczeniu poseł Wojciech Penkalski napisał, że "przeprasza za swoje idiotyczne zachowanie". "Mam świadomość, że łamanie ograniczeń prędkości stwarza poważne zagrożenie. Nic tego nie usprawiedliwia. Jeszcze raz podkreślam, że nie uciekałem przed policją, nie zasłaniałem się immunitetem, ani tym bardziej nie obrażałem nikogo" - napisał polityk.
Poseł dodał, że - tak jak i cały klub Twój Ruch - opowiada się za całkowitym zniesieniem immunitetu poselskiego, a przynajmniej za jego ograniczeniem w kontekście wykroczeń i przestępstw drogowych. Poinformował także, że jako "dobrowolny wyraz skruchy" przekazuje tysiąc złotych na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy (WOŚP).
Zatrzymanie posła
Poseł Twojego Ruchu miał jechać w poniedziałek przez niewielką wieś Karbowo w województwie warmińsko-mazurskim z prędkością dochodzącą do 100 km/godz., czyli o ponad 40 km/godz. więcej niż w tym miejscu było można. Do tego, według polcijantów, nie zatrzymał się do kontroli, zamiast tego zaczął uciekać. Funkcjonariuszom udało się go zatrzymać po krótkim pościgu, gdy stanął przed przejazdem kolejowym, by przepuścić nadjeżdżajacy pociąg.

Mężczyzna - według policjantów - miał od razu wyciągnąć legitymację poselską i powiedzieć funkcjonariuszom, że nie zauważył jadącego za nim radiowozu. Policjanci wyjaśnili mu, że za względu na chroniący go immunitet nie mogą mu wręczyć mandatu, ale o sprawie poinformują marszałka Sejmu. To miało zdenerwować posła. Penkalski miał krzyczeć na policjantów i grozić im zwolnieniem z pracy.

x-news.pl, TVN24

Penkalski - w wydanym po tym wydarzeniu oświadczeniu - zaprzeczył, jakoby uciekał przed policją. "Nie jest prawdą, że uciekałem przed policją. Natychmiast po wezwaniu, zatrzymałem się do kontroli. Funkcjonariusze drogówki mnie wylegitymowali i zgodnie z procedurą odstąpili od czynności po spisaniu danych z dokumentów. Poinformowali również, że skierują do marszałkini Sejmu wniosek o ukaranie. Przyjąłem tę informację spokojnie, bez żadnych emocji, a już z całą pewnością bez używania słów obraźliwych czy też gróźb zwolnienia z pracy" - napisał poseł TR.

REKLAMA

x-news.pl, TVN24

 

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej