Zespół Stop ideologii gender tylko po podpisaniu deklaracji. Chcą wykluczyć Grodzką?
Na pierwszym posiedzeniu parlamentarnego zespołu Stop ideologii gender posłowie zostali poproszeni o podpisanie deklaracji, w której zobowiązują się m.in., że nie będą popierać ustawy o uzgodnieniu płci oraz związków partnerskich.
2014-01-22, 13:59
Posłanka Anna Grodzka z Twojego Ruchu uznała, że dokument ma jej uniemożliwić pracę w zespole.
Przewodnicząca zespołu Beata Kempa z Solidarnej Polski przypomniała, że członkami zespołu mogą być osoby zainteresowane zwalczaniem ideologii gender.
Zaproponowała w imieniu prezydium, żeby każdy członek zespołu podpisał dokument, w którym deklaruje, że będzie przeciwny m.in. ustawom o uzgodnieniu płci i mowie nienawiści, adopcji dzieci przez pary homoseksualne, związkom jednopłciowym.
Grodzka oświadczyła, że nie może przyjąć deklaracji i jeśli rzeczywiście ma ona być warunkiem prac w zespole, to nie będzie mogła w nim uczestniczyć.
Podkreśliła jednak, że zapisała się do zespołu w nadziei, że będzie można podczas jego prac dyskutować i pewne rzeczy sobie wyjaśnić.
Zaznaczyła, że nie ma żadnej ideologii gender, jest natomiast konflikt wartości. Oświadczyła, że dla niej ważnymi wartościami są m.in. wiedza i równość. Przekonywała, że jest to wartość, o którą warto walczyć.
Grodzka uznała, że dokument przygotowany jest "pod jej kątem", specjalnie po to, by uniemożliwić jej prace w zespole. Wyraziła nadzieję, że mimo niepodpisania deklaracji będzie mogła przychodzić na posiedzenia zespołu.
- Ja nie przyszłam tutaj nauczać, ale również posłuchać - powiedziała. Zapewniła, że z ogromnym szacunkiem odnosi się do ludzi, którzy nie podzielają jej poglądów.
Kempa uznała, że Grodzka mogłaby być wykluczona, na podstawie regulaminu zespołu, ponieważ jej wcześniejsze działania świadczą o tym, że nie jest zainteresowana zwalczaniem ideologii gender. Dodała, że deklaracja została przygotowana, aby określić, jaki system wartości będzie kierował członkami zespołu.
Gender najpopularniejszym słowem roku >>>
REKLAMA
Podkreśliła, że członkom zespołu chodzi o to, by pogląd, który propagują zwolennicy ideologii gender, który podziela również Grodzka, nie stał się powszechnie obowiązującym.
Zespół parlamentarny
Zespół parlamentarny "Stop ideologii gender” powstał na początku stycznia. Beata Kempa z Solidarnej Polski poinformowała, że celem zespołu jest obrona tożsamości płciowej człowieka i praca na rzecz wprowadzania zmian legislacyjnych mających na celu obronę praw tradycyjnej rodziny i wspieranie polityki prorodzinnej.
Kiedy zespół powstawał, w jego skład wchodziło 15 posłów Solidarnej Polski i jeden senator.
List biskupów
O sprawie "ideologii gender" stało się głośno m.in. za sprawą listu pasterskiego przygotowanego na Niedzielę Świętej Rodziny, w którym biskupi przestrzegają przed "ideologią gender".
Według Małgorzaty Fuszary, współtwórczyni podyplomowych studiów "Gender Studies" na UW, gender to nie ideologia, a społeczna i kulturowa tożsamość płci. - Ten termin wskazuje, że poza biologią określa nas także kontekst społeczny, kulturowy. Wskazuje, że to, co niosą ze sobą pojęcia: kobieta i mężczyzna jest nie tylko wyznaczone przez biologię, ale również przez społeczne role, społeczne oczekiwania - mówiła Fuszara.
PAP, bk
REKLAMA