Lekarze: bliźnięta syjamskie w dobrym stanie. Noc przespały spokojnie i osobno

Posłuchaj

Dyrektor szpitala, w którym operowano bliźnięta, Robert Krawczyk, powiedział, że dzieci są w dobrym stanie (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W czwartek wieczorem sukcesem zakończyła się operacja rozdzielenia chłopców Jana i Dawida. Dzieci były zrośnięte brzuszkami.

Zabieg trwał ponad 5 godzin. Przeprowadzili go specjaliści z warszawskiego dziecięcego szpitala klinicznego przy ulicy Litewskiej pod kierunkiem profesora Andrzeja Kamińskiego.

TVN24/x-new

<<<Sukcesem zakończyła się operacja rozdzielenia bliźniąt syjamskich>>>

To dopiero początek

Dyrektor szpitala Robert Krawczyk powiedział IAR, że dzieci są w dobrym stanie. Bliźnięta planowo przebywają na oddziale intensywnej terapii i nie zostały jeszcze wybudzone po zabiegu. Są odżywiane dożylnie.

Dyrektor dodał, że rozdzielenie to dopiero pierwszy etap leczenia. Dzieci czekają jeszcze kolejne operacje, które będą miały na celu doprowadzenie do porządku wszystkich narządów wewnętrznych tak, aby mogły się prawidłowo rozwijać i funkcjonować.

Niezwykle rzadka przypadłość

Bliźnięta miały wspólną częścią jelita i wspólny przewód moczowy. Przypadłość z jaką urodzili się chłopcy należy do niezwykle rzadkich.

- Jeden przypadek na 50 tysięcy, jeden na 100 tysięcy ciąż, w zależności od różnych statystyk to ciąże syjamskie - mówi prof. Mirosław Wielgoś z Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przy pl. Starynkiewicza. - Natomiast taka nieprawidłowość, jaka wystąpiła w tym przypadku, została opisana do tej pory tylko kilkanaście razy - dodaje. Matka dzieci przez całą ciążę była pod opieką placówki.

Czytaj też<<<2-letnie syjamskie bliźniaczki rozdzielone w USA>>>

IAR,PAP,kh