Do Janukowycza w nocy przybył wysłannik Putina. "Bierze udział w rozmowach"

Władimir Łukin został skierowany do Kijowa, na prośbę władz Ukrainy, jako przedstawiciel prezydenta Rosji Władimira Putina.

2014-02-21, 03:39

Do Janukowycza w nocy przybył wysłannik Putina. "Bierze udział w rozmowach"
Plac Czerwony w Moskwie. Foto: Wikipedia/CC/Tal.smart za

Wideorelacja na żywo z Majdanu >>>

Dziesiątki zabitych w Kijowie. Negocjacje z Janukowyczem: relacja >>

W rozmowach opozycji, prezydenta Ukrainy i ministrów spraw zagranicznych Polski i Niemiec bierze również udział wysłannik Władimira Putina, przysłany na prośbę Janukowycza do Kijowa - tak twierdzi doradczyni prezydenta i posłanka Partii Regionów Anna Herman. Jej wypowiedź cytuje rosyjska oficjalna agencja ITAR-TASS.

Rosyjski rzecznik praw człowieka (ombudsman) Władimir Łukin do administracji prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza przybył w nocy z czwartku na piątek. Został skierowany do Kijowa, na prośbę władz Ukrainy, jako przedstawiciel prezydenta Rosji Władimira Putina.
Według wcześniejszych zapowiedzi Łukin ma być pośrednikiem w rozmowach między władzami Ukrainy i opozycją.

REKLAMA

Wielogodzinne rozmowy

W administracji prezydenckiej już kilka godzin trwają rozmowy na temat uregulowania trwającego na Ukrainie kryzysu. Biorą w nich udział: szefowie MSZ Polski i Niemiec: Radosław Sikorski i Frank-Walter Steinmeier i liderzy opozycji ukraińskiej, przewodniczący parlamentu Ukrainy i wielu deputowanych.
Na pytanie dziennikarzy, po co przyjechał, Łukin odpowiedział: "Dowiedzieć się, jak żyjecie. Prezydent Putin upoważnił mnie, żebym najpierw porozmawiał z waszymi władzami, a dopiero potem o tym opowiedział". Nie odpowiedział na pytanie, czy strona rosyjska ma konkretne propozycje dotyczące rozwiązania kryzysu.
Łukin to były ambasador Rosji w Stanach Zjednoczonych (1992-94) i były deputowany do Dumy Państwowej (1995-2004). W niższej izbie parlamentu kierował Komisją Spraw Zagranicznych. Ombudsmanem jest od 2004 roku. Jego kadencja upływa w tym miesiącu. Cieszy się dużym szacunkiem wśród obrońców praw człowieka i opozycjonistów w Rosji.

Protesty na Ukrainie; serwis specjalny >>>

PAP/ITAR-TASS/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej