Odnaleziono skradziony 15 lat temu obraz Rembrandta
Płótno przedstawiające chłopca z bańką mydlaną warte jest prawie 4 mln euro. Zaginęło w 1999 roku.
2014-03-23, 11:30
Niedatowany obraz jest w dobrym stanie. Znaleziono go w jednym z domów w Nicei. Tamtejsza policja została we wtorek powiadomiona o transakcji, do której miało dojść następnego dnia. Aresztowano dwóch mężczyzn w wieku ok. 50 lat, mających na koncie drobne przestępstwa. Poszukiwane są kolejne osoby.
Do kradzieży doszło w lipcu 1999 roku w muzeum Draguignan na południu Francji. Złodzieje wynieśli obraz przez tylne drzwi budynku, zanim rozległ się alarm. Piętnaście lat po tamtych wydarzeniach płótno zostało uroczyście przekazane kustosz.
Na pewno Rembrandt?
Wśród historyków sztuki pojawiają się głosy, że odnaleziony obraz wcale nie wyszedł spod pędzla Rembrandta. Czasopismo "Tribune de l'Art" przytacza opinię Jacquesa Foucarta, byłego kuratora malarstwa północnego w Luwrze. Jego zdaniem jest to w rzeczywistości osiemnastowieczny obraz francuski inspirowany sztuką Holendra, ale w żaden sposób nie dorównujący mistrzostwem oryginalnym pracom malarza.
Z kolei dziennik "Liberation" przypomina, że temat bańki mydlanej był często podejmowany przez malarzy holenderskiego złotego wieku. Wymagał on kunsztu w przedstawianiu przejrzystej kuli; sama bańka mydlana symbolizowała przemijalność czasu i uczuć.
Zdaniem "Liberation" złodzieje obrazów na całym świecie najchętniej kradną właśnie Rembrandta. Dwa lata temu Art Loss Register, serwis rejestrujący skradzione dzieła sztuki, notował w swojej bazie ponad 300 dzieł, przypisywanych Rembrandtowi, z których wiele to prace uczniów lub naśladowców.
Czytaj więcej w serwisie kulturalnym >>>
ks
REKLAMA
REKLAMA