Turczynow: rowy przeciwczołgowe nie są "pomnikiem głupoty"
Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow zaznacza, że po rosyjskiej stronie granic Ukrainy Rosjanie skoncentrowali duże siły wojskowe wraz z pojazdami pancernymi.
2014-03-26, 11:53
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
"Putin chce być carem ZSRR 2.0". Obama i przywódcy UE zatrzymają agresję Kremla? [relacja]
Turczynow uznał za usprawiedliwione kopanie rowów przeciwczołgowych na granicy z Rosją, która zaanektowała ukraiński Krym. Takie rowy powstają w obwodzie chersońskim, przy wjeździe na półwysep. - Bronimy dziś kraju i jego granic w tym również z pomocą rowów przeciwczołgowych. Nie widzę w tym żadnego problemu dla ludzi, którzy myślą o obronie ojczyzny - oświadczył Turczynow w środę na posiedzeniu parlamentu, którego jest przewodniczącym.
Oświadczenie to Turczynow złożył w odpowiedzi na stwierdzenie posła opozycyjnej Partii Regionów Ołeksandra Ponomariowa, który powiedział, że rowy przeciwczołgowe na granicy to "pomnik głupoty", przez który straty ponoszą właściciele ziemi i farmerzy.
PAP/agkm
(Ukraińskie czołgi przy drogach w pobliżu wschodniej granicy; źr. TVN24/x-news)
(Prezydent Barack Obama: świat nie uznał aneksji Krymu; źr. CNN Newsource/x-news)