Będzie wspólna odpowiedź państw UE na list Putina nt. długów Ukrainy?
Komisja Europejska spodziewa się "skoordynowanej” reakcji państw członkowskich na list prezydenta Rosji w sprawie dostaw gazu. Władimir Putin ostrzegł 18 unijnych krajów, że ukraińsko-rosyjski konflikt gazowy może wpłynąć na dostawy tego surowca do Europy.
2014-04-11, 12:06
Posłuchaj
Nie ma informacji o tym, aby odpowiedź na list planował szef Komisji Jose Manuel Barroso. Trwają jednak prace nad reakcją samych państw - adresatów.
Rzeczniczka Komisji Europejskiej Pia Ahrenkilde Hansen nie chciała spekulować jaka dokładnie może ona być. Dodała, że decyzję w tej sprawie mogą podjąć unijni ministrowie spraw zagranicznych na najbliższym spotkaniu w poniedziałek. Przypomniała, że pozycja Unii Europejskiej w odniesieniu do wszystkich kwestii dotyczących Ukrainy i Rosji jest koordynowana od dłuższego czasu. - Jestem przekonana, że i tym razem tak będzie. Nasze stanowisko jest jasne. Uważamy, że w interesie wszystkich jest to, aby gaz nie był używany do celów politycznych - powiedziała rzeczniczka.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Putin wystosował w czwartek list do przywódców 18 krajów europejskich, w którym zwrócił uwagę na krytyczną sytuację powstałą w wyniku skumulowania przez Ukrainę ogromnego długu za gaz sprowadzany z Rosji. Prezydent Rosji ostrzegł, że Gazprom może być zmuszony do przejścia na system przedpłat w handlu gazem z Ukrainą, a w przypadku naruszenia warunków płatności całkowicie lub częściowo przerwać dostawy gazu.
Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
- Będzie to krok skrajny. Zdajemy sobie sprawę, że zwiększy on ryzyko nielegalnego pobierania surowca płynącego przez terytorium Ukrainy do odbiorców europejskich. I że może utrudnić gromadzenie zapasów gazu na Ukrainie na zaspokojenie zapotrzebowania (odbiorców w Europie) w okresie jesienno-zimowym - oświadczył prezydent Rosji.
REKLAMA
TVN24/x-news
Ukraina: mija termin ultimatum postawionego separatystom [relacja] >>>
Gigantyczny dług
Według rosyjskiego ministerstwa energetyki według stanu z 9 kwietnia dług ukraińskiego Naftohazu wobec Gazpromu wynosił 2,238 mld dolarów.
Putin podkreślił, że w celu zagwarantowania niezakłóconego tranzytu gazu do krajów europejskich już w najbliższym czasie trzeba przystąpić do tłoczenia do podziemnych magazynów na Ukrainie 11,5 mld metrów sześc. surowca, co będzie kosztowało Kijów około 5 mld dol.
Rosyjski prezydent opowiedział się za przeprowadzeniem natychmiastowych konsultacji mających na celu ustabilizowanie gospodarki Ukrainy. Zaproponował, aby odbyły się one na szczeblu ministrów gospodarki, finansów i energetyki w formacie Europa-Rosja-Ukraina, a także, by ich celem było również "zapewnienie dostaw i tranzytu" gazu.
Adresatami listu Putina są prezydenci 18 państw importujących gaz z Rosji przez terytorium Ukrainy. Wśród tych państw jest również Polska.
3 kwietnia prezes Gazpromu Aleksiej Miller poinformował, że cena gazu dla Ukrainy od kwietnia 2014 roku wyniesie 485,5 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Wcześniej premier Dmitrij Miedwiediew uchylił rozporządzenie rządu FR z kwietnia 2010 roku, na mocy którego o 100 dol, tj. do zera, obniżone zostało cło eksportowe na gaz ziemny przy dostawach na Ukrainę.
Schetyna: bezradność Rosji
List prezydenta Rosji Władimira Putina to sygnał bezradności rosyjskiej - uważa szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna z PO.
- Putin szuka solidarności europejskiej w poprawie sytuacji gospodarczej Ukrainy, to jest raczej sygnał bezradności rosyjskiej, niż polityki agresywnej. Kreml nie ma pomysłu, jak rozwiązywać problem ukraiński - ocenił Schetyna w piątek na konferencji prasowej w Sejmie.
Podkreślił, że bardzo ważna jest obecność europejska na Ukrainie i "otwieranie możliwości współpracy, także jeśli chodzi o solidarność energetyczną".
Zdaniem Schetyny, wsparcie energetyczne dla Ukrainy, "wpisanie jej w system bezpieczeństwa energetycznego Europy, ze wsparciem Stanów Zjednoczonych, to najlepszy scenariusz dla Ukrainy i dla Unii Europejskiej".
Schetyna wraz z przedstawicielami niemieckiego Bundestagu i francuskiego Zgromadzenia Narodowego udają się w piątek do Kijowa, gdzie spotkają się m.in. z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy.
REKLAMA
PAP, IAR, bk, pp
REKLAMA