Kryzys ukraiński: strzały i ranni w Mariupolu
Niespokojnie było wieczorem w Mariupolu w okręgu donieckim na wschodzie Ukrainy. Prorosyjskie siły zaatakowały miejscową jednostkę wojsk wewnętrznych. Są ranni, mówi się też o ofiarach śmiertelnych.
2014-04-17, 01:54
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
Kilkuset separatystów, wśród nich osoby ubrane w mundury i kamizelki kuloodporne, domagało się od wojskowych wydania broni i poddania się. Obrzucali jednostkę koktajlami Mołotowa i ładunkami wybuchowymi. Zaczęli szturmować terytorium wojskowe. Słychać było strzały z broni palnej. Ukraińscy wojskowi odpowiedzieli ogniem.
Jak informują lokalne media, kilkunastu separatystów szturmujących jednostkę zostało rannych, a jeden nie żyje. Portal Ukraińska Pravda podał tymczasem, powołując się na miejscowe władze, że są aż cztery ofiary śmiertelne.
Wokół jednostki wojsk wewnętrznych w Mariupolu znajdują się budynki mieszkalne. W wyniku wymiany ognia zniszczone zostały dwa mieszkania. Spłonął też jeden z budynków znajdujący się na terenie jednostki.
W nocy sytuacja uspokoiła się.
REKLAMA
IAR/ sm
REKLAMA