"Die Welt": UE udaje, że mówi wobec Rosji jednym głosem
Wspólnota jest wobec Moskwy podzielona. Dowodem na brak jedności było ostatnie spotkanie szefów dyplomacji krajów Unii. Putin wykorzystuje tę słabość Europejczyków - pisze niemiecki dziennik "Die Welt".
2014-05-13, 17:26
Podczas gdy przed drzwiami UE rozgrywa się największy od czasów konfliktu na Bałkanach dramat, Europejczycy stoją w kącie jak zagubieni widzowie - pisze komentator niemieckiej gazety. Putin nie traktuje UE jak poważnego partnera do negocjacji; za głównych rozmówców uważa USA, Niemcy i Szwajcarię, właśnie w takiej kolejności. Ten, kto nie odgrywa żadnej roli w Moskwie, nie jest w stanie konstruktywnie działać na rzecz rozwiązania kryzysu na Ukrainie - dodaje dziennikarz.
Słaba pozycja UE ma zdaniem "Die Welt" wiele przyczyn, a jedną z nich jest brak zgody. Za zabawny uznał komentator "spektakl" odegrany w poniedziałek w Brukseli przez ministrów spraw zagranicznych krajów UE. Jesteśmy zgodni, Europa mówi jednym głosem - tak brzmi odwieczna litania. W rzeczywistości jest wręcz przeciwnie. Do ostatniej chwili ministrowie spierali się o nowe nazwiska na liście osób, którym miano zablokować konta i zakazać wjazdu - czytamy w "Die Welt".
Jak zaznacza komentator, na razie chodzi i tak o działania karne z zaciągniętym hamulcem ręcznym o symbolicznym znaczeniu. Im bliżej sankcji gospodarczych, które w formie zakazu importu towarów rosyjskich zostaną wprowadzone prawdopodobnie krótko po 25 maja, tym wyraźniej rysują się podziały w UE. Dotychczas nie rozstrzygnięto dylematu, jak silną presję można wywrzeć na Rosję, nie narażając na szwank stosunków dyplomatycznych - uważa gazeta.
"UE sprawia wrażenie kurnika"
Europa Wschodnia i Szwecja domagają się maksymalnej twardości wobec Rosji, kraje na południu Europy nie chcą mieć z tym nic wspólnego, Wielka Brytania lawiruje, a kraje takie jak Niemcy i Francja znalazły się pomiędzy liniami frontu - czytamy w "Die Welt".
Jak podkreśla komentator, Putin dobrze wie o tym, co dzieje się w Europie. W swoich działaniach stale co najmniej o krok wyprzedza USA i UE. Żongluje na dyplomatycznej klawiaturze między gotowością do ustępstw a werbalną twardością, tworząc na Ukrainie fakty dokonane - ocenia "Die Welt".
Dotychczas Putin nie cofnął się nawet o milimetr. Wschodnia Ukraina ulega erozji, Europejczycy się temu przyglądają, a rosyjski naród zbiera się wokół prezydenta - konkluduje niemiecka gazeta.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
REKLAMA
PAP/iz
REKLAMA