Kwaśniewski: nie zarabiam w sposób budzący moralne wątpliwości
Aleksander Kwaśniewski tłumaczył się na antenie Radia ZET ze swojej pracy dla koncernu powiązanego z byłym ministrem w rządzie Wiktora Janukowycza.
2014-05-15, 10:19
Były prezydent wyjaśniał, że w firmie Burisma zajmuje się prognozami politycznymi i zasiada w radzie dyrektorów, która nie jest związana z działalnością operacyjną spółki.
W wywiadzie dla Radia ZET zaznaczył, że sposób w jaki zarabia, nie budzi moralnych wątpliwości.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Zanim Kwaśniewski przyjął stanowisko w spółce Złoczewskiego, był wysłannikiem Parlamentu Europejskiego na Ukrainę i pomagał opozycji w rozmowach z ówczesnym rządem. Były prezydent uważa, że skoro zakończył karierę polityczną, może doradzać komu chce.
REKLAMA
TVN24/x-news
Kwaśniewski powiedział, że nazywanie Mykoły Złoczewskiego człowiekiem Janukowycza to zbyt mocne określenie. – W rządzie Mykoły Azarowa, premiera za czasów Wiktora Janukowycza, był też Petr Poroszenko, który prawdopodobnie zostanie nowym prezydentem Ukrainy – mówił były prezydent. – Mam nadzieję, że ludzie nie mają do mnie pretensji, że staram się zarobić pieniądze, które pozwolą mi dożyć starości - dodał.
Znów niespokojnie na wschodzie Ukrainy. Walki w Kramatorsku i Słowiańsku [relacja] >>>
REKLAMA
Radio ZET, bk
REKLAMA