Saakaszwili: teraz waży się los Ukrainy, trzeba zaostrzyć sankcje
- Ukraina potrzebuje wsparcia militarnego z Zachodu, ale musi się także reformować - uważa były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili. Dodał, ze należy oczekiwać pogorszenia sytuacji. Mówił, że gdyby nie wsparcie Polski, sytuacja byłaby beznadziejna.
2014-05-19, 13:30
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Putin znów deklaruje wycofanie wojsk znad granic Ukrainy. Jednak NATO nie potwierdza [relacja] >>>
Saakaszwili, który przebywa w Polsce z prywatną wizytą, mówił między innymi, że należy zaostrzyć sankcje wobec Rosji. - Teraz decyduje się los Ukrainy, a sytuacja jest niestabilna - podkreślił Saakaszwili na konferencji prasowej w Warszawie. Jak przekonywał, "Ukraina potrzebuje wsparcia militarnego z Zachodu, także od Stanów Zjednoczonych".
W opinii byłego gruzińskiego prezydenta, należy spodziewać się "pogorszenia sytuacji" w innych regionach Ukrainy niż Krym, Donieck czy Ługańsk. - Trzeba zdać sobie sprawę, jak wiele mamy do stracenia - podkreślił Saakaszwili.
REKLAMA
Przekonywał, że reszta Europy powinna wesprzeć polskie stanowisko w sprawie nałożenia ostrzejszych sankcji na Rosję. Jeśli tak się nie stanie, Władimir Putin będzie coraz bardziej cyniczny i będzie starał się jeszcze bardziej destabilizować sytuację na Ukrainie - ocenił Saakaszwili.
Saakaszwili uważa, że prezydent Rosji wybiera swoje cele na podstawie kryterium zasobów energetycznych. Zwrócił uwagę, że zarówno na Krymie jak i w Ługańsku są znaczne pokłady gazu łupkowego.
Jak mówił, polskie stanowisko w kryzysie ukraińskim jest kluczowe i "bez tego sytuacja byłaby beznadziejna".
Saakaszwili jest zdania, że Ukraina powinna obecnie rozpocząć szybkie reformy. - Dlaczego Putin odnosi sukcesy w Doniecku? Ponieważ jest tam wiele zorganizowanej przestępczości i korupcji. Podobnie na Krymie - dodał b. prezydent Gruzji.
REKLAMA
Zwrócił uwagę, że po raz pierwszy w badaniach opinii publicznej więcej Ukraińców opowiada się za przystąpieniem ich kraju do NATO niż przeciwko. - Świadomość Ukraińców się zmienia. Nie zmienia się jednak korupcja i zorganizowana przestępczość - dodał Saakaszwili.
Podczas swojej wizyty w Polsce MIcheil Saakaszwili odwiedził także Radom, gdzie złożył kwiaty pod pomnikiem Lecha i Marii Kaczyńskich. - Lech Kaczyński był symbolem wielkiej odwagi. Podczas pobytu w Gruzji pokazał, że nie boi się Władimira Putina - mówił pod pomnikiem w Radomiu b. prezydent Gruzji. Podkreślał, że wiele osób uważało, iż atak Rosji na Gruzję jest odosobnionym przypadkiem. W jego ocenie Lech Kaczyński rozumiał jednak od początku, że Władimir Putin nie poprzestanie na inwazji na Gruzję, co potwierdziło się w przypadku Krymu i Ukrainy.
- Ten człowiek był bohaterem mojego kraju. W najważniejszych momentach dla Europy pokazał zdumiewającą odwagę - mówił o zmarłym w katastrofie smoleńskiej prezydencie Lechu Kaczyńskim MIcheil Saakaszwili.
Czytaj także: "NATO nie obroniłoby państw bałtyckich przed Rosją" >>>
REKLAMA
PAP/agkm/mc
REKLAMA