Barwy kampanii. PiS przegrał w sądzie z PSL [relacja - 21 maja]

Posłuchaj

W czwartek Europa zaczyna głosować do Parlamentu Europejskiego. Do urn wyborczych pójdą mieszkańcy Holandii i Wielkiej Brytanii. Szacuje się, że znaczna część miejsc w nowym europalamencie przypadnie partiom eurosceptycznym czy wręcz antyunijnym. Czy i jak skrajna prawica wpłynie na prace przyszłego Parlamentu Europejskiego - o tym Danuta Zaczek/I

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO - serwis specjalny >>>

19.35

Sądowa porażka PiS. Sąd w trybie wyborczym nakazał partii Jarosława Kaczyńskiego sprostowanie nieprawdziwych informacji w jednym z dzienników oraz wpłacenie 10 tys. zł na cel społeczny.
Sprawa dotyczy informacji podanych w materiale wyborczym PiS, w którym napisano, że Prawo i Sprawiedliwość wynegocjowało na polskie rolnictwo w 2006 roku 32,6 mld euro w perspektywie budżetowej UE na lata 2007-2013, podczas gdy PO i PSL w kolejnej perspektywie - 28,5 mld, czyli "o 4 mld (12 proc.) mniej, niż było dotychczas".
Sąd stwierdził jednak, że łącznie na polskie rolnictwo w budżecie UE na lata 2007-2013 przeznaczono kwotę 28,6 mld euro, a w budżecie na lata 2014-2020 - 32,1 euro. - Wynika z tego, że wbrew informacji zawartej w materiale wyborczym PiS to właśnie kwota wynegocjowana na lata 2007-2013 była o 11 proc. niższa od kwoty na lata 2014-2020 - czytamy w uzasadnieniu środowego wyroku sądu.

18.55

Trzeba na nowo wrócić do solidarnościowego myślenia w Europie. Zdaniem Michała Boniego właśnie taki wniosek należy wyciągnąć z ostatnich wydarzeń na Ukrainie i Rosji. Mówił o tym w popołudniowej audycji "Puls Trójki".

17.55

Liderka lubelskiej listy Europy Plus Twój Ruch do PE Barbara Nowacka chce uruchomić w Brukseli stały punkt informacyjny o kulturze Lublina i regionu. Obiecuje też, że będzie się starać się o zdobywanie środków grantowych na projekty kulturalne, organizować programy szkoleniowe dla liderów kultury w tym regionie.

17.37

Premier Donald Tusk po raz kolejny zaapelował o uczestnictwo w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Przekonywał, że jeśli Polacy nie pójdą do wyborów, a do PE trafią "ekscentrycy czy skandaliści", będzie to "wielka strata".

17.10

Kandydaci do Parlamentu Europejskiego z list PO, PSL, SLD i Europy Plus Twój Ruch wspólnie zaapelowali do mieszkańców Podkarpacia, aby wzięli udział w wyborach. Podkreślali, że to od frekwencji zależeć będzie, ile mandatów zdobędzie Podkarpacie.

- Chcielibyśmy, aby na czas wyborów zawiesić te spory w polskim parlamencie, bo sądzę, że wszyscy ludzie chcieliby spokoju, normalności, pracy i zaangażowania się w rozwiązywanie problemów ludzkich i społecznych. Tu, jak stoimy, pokazujemy, że wznosimy się ponad podziałami i zachęcamy wszystkich wyborców, aby poszli do wyborów - podkreśliła europosłanka PO Elżbieta Łukacijewska.

17.01

PO apeluje, by nie głosować na Nową Prawicę. - My, mężczyźni Platformy Obywatelskiej, w imieniu wszystkich parlamentarzystów PO, ale - mam nadzieję - również w imieniu wszystkich mężczyzn należących do Platformy i będących sympatykami naszej partii, mówimy stanowczo "nie" takiej postawie, takim poglądom i głoszonym tezom, jakie prezentuje opinii publicznej Korwin-Mikke - podkreślił Adam Szejnfeld na konferencji prasowej.

16.58

"Moje pierwsze wybory" - nowy spot wyborczy Prawa i Sprawiedliwości.

(źródło: youtube.com)

16.03

Przewodniczący SLD Leszek Miller w stołówce kopalni Zofiówka, po konferencji prasowej przy budowanym szybie kopalnianym w Jastrzębiu Zdroju,. Foto: PAP/Andrzej Grygiel

15.40

Polska Razem Jarosława Gowina złożyła w trybie wyborczym pozew przeciw Januszowi Korwin-Mikkemu. W jednym z programów telewizyjnych lider Kongresu Nowej Prawicy powiedział, że nie ma dowodu na to, że Adolf Hitler wiedział o Holokauście.
W ocenie Pawła Kowala wypowiedź ta dyskwalifikuje Korwin-Mikkego w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Politycy Polski Razem domagają się w pozwie zakazania rozprzestrzeniania nieprawdziwej - ich zdaniem - informacji. Chcą też, by sąd zobowiązał lidera Nowej Prawicy do opublikowania sprostowania.

15.02

- Polskie Stronnictwo Ludowe liczy na 6 mandatów do Europarlamentu - zapowiedział szef partii Janusz Piechociński. Obecnie Stronnictwo ma czterech posłów w Brukseli. Prezes ludowców twierdzi, że PSL jest bliskie osiągnięcia w głosowaniu 3. miejsca.

Podczas konferencji prasowej Piechociński dużo miejsca poświęcił między innymi roli, jaką odegrał PSL w negocjacjach w sprawie funduszy unijnych. Zaznaczył, że dzięki ludowcom na polskich wsiach zaszły bardzo istotne przemiany.

14.25

- Skażmy Janusza Korwin-Mikkego na niepamięć - apelują solidarnie kandydatki PO, SLD, Europy Plus Twój Ruch, PiS i Zielonych. Wspólnie na konferencji w Sejmie przeciwko liderowi Kongresu Nowej Prawicy wystąpiły: Danuta Huebner z PO, Wanda Nowicka z Twojego Ruchu, Magdalena Winiarczyk -Kossakowska z SLD, i Agnieszka Grzybek z Zielonych. Telefonicznie apel kandydatek do Parlamentu Europejskiego poparła Małgorzata Gosiewska z PiS. Zapowiedziały także proces przeciwko Januszowi Korwin - Mikkemu w trybie wyborczym za obraźliwe wypowiedzi w stosunku do kobiet.

Janusz Korwin - Mikke mówił między innymi, że kobietom należy odebrać prawo do głosowania oraz, że kobiety jedynie udają iż nie chcą być gwałcone.

14.20

Solidarna Polska domaga się zaostrzenia kary za gwałt pod hasłem "Stop głupocie" . Kandydaci do Parlamentu Europejskiego przypomnieli swój postulat w związku z wypowiedzią Janusza Korwin-Mikke na temat kobiet i gwałtów.
Rok temu posłowie z partii Zbigniewa Ziobry zaproponowali podniesienie dolnej granicy kary do 3 lat oraz ograniczenie orzekania kar w zawieszeniu.
Poseł Patryk Jaki zauważył, że jeśli chodzi o wysokość kar za naruszenie nietykalności seksualnej, Polska znajduje się na ostatnim miejscu w Europie.
Według Jacka Kurskiego za to, co Korwin-Mikke wygaduje na temat kobiet i gwałtów na kobietach, "powinien zwyczajnie dostać w mordę". Podczas konferencji w Sejmie europoseł stwierdził, że należałoby tak uczynić - gdyby nie jego siwe włosy i wiek. Janusz Korwin-Mikke ma 72 lata.
Według Jacka Kurskiego, przekonania Korwin-Mikkego mogłyby być inne, gdyby polska klasa polityczna była bardziej konsekwentna w zwalczaniu przestępstwa gwałtu.

14.10

Europa potrzebuje wartości chrześcijańskich. Takie przekonanie wyrazili podczas konferencji w Sejmie kandydaci Solidarnej Polski do Parlamentu Europejskiego Hanna Wujkowska i Witold Tomczak. Zadeklarowali, że jako lekarze, których powołaniem jest służba życiu, oraz jako rodacy świętego Jana Pawła II przyjmują jego nauczanie za podstawę swojej działalności publicznej.
Witold Tomczak zwrócił uwagę, że Unia Europejska i jej promotorzy proponują obecnie Polsce różne wspólne polityki ale nie ma mowy o wspólnej polityce w ochronie zdrowia.
W tym zakresie jego zdaniem, Unia Europejska umywa ręce od odpowiedzialności, zwłaszcza w państwach zapóźnionych. To, co według Witolda Tomczaka proponuje Unia to politykę proaborcyjną, którą finansuje często w sposób zakamuflowany także w państwach pozaeuropejskich. Hanna Wujkowska podkreśliła, że trzeba zmienić miejsce Polski w Unii Europejskiej i podnieść standard życia Polaków.
Jej zdaniem, obecnie bliżej nam pod tym względem do Azji niż do Europy Zachodniej. Aby się o tym przekonać wystarczy według kandydatki Solidarnej Polski wyjechać 50 kilometrów poza Warszawę i porozmawiać z ludźmi o ich problemach.
Witold Tomczak podkreślił, że wpisanie na listy wyborcze osób o tak klarownych podglądach jest ze strony Solidarnej Polski dowodem wielkiej odwagi. Kandydaci wezwali innych polityków by poważnie przestudiowali nauczanie Jana Pawła II, poczynając od wydanej w 1983 roku w Rzymie Karty Praw Rodziny.

14.01

Spot "profrekwencyjny", w którym Polacy - młodzież, uliczni przechodnie, zachęcają do udziału w niedzielnych eurowyborach - zaprezentował w środę sztab PO. Wysoka frekwencja jest w interesie Polski i Europy, bez względu na to jak zagłosują wyborcy - przekonywał Paweł Olszewski.

PO/You Tube

- Chcemy wszystkie osoby, które są jeszcze niezdecydowane, które myślą, czy w niedzielę udać się na wybory, czy też nie, zachęcić do tego, aby w tych wyborach wziąć udział, bo to jest bardzo ważna sprawa. Chcemy, aby frekwencja była znacznie wyższa niż w ostatnich wyborach do europarlamentu - dodał poseł Jakub Rutnicki ze sztabu PO.

13.43

Lider Polski Razem Jarosław Gowin powiedział, że głos oddany w najbliższych wyborach europejskich na PO lub PiS to głos zmarnowany. Od 10 lat Polska jest niszczona przez jałowy konflikt Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego - podkreślił.
Gowin przekonywał, że Tusk i Kaczyński nie różnią się w swoich działaniach politycznych.
Siedmioletnie rządy PO to - według Gowina - lata stagnacji. - Głos oddany na PO jest głosem za utrzymaniem tej stagnacji, za utrzymaniem sytuacji, w której miliony młodych Polaków nie widzą przyszłości w kraju, gdzie jest dwucyfrowe bezrobocie, a Polacy średnio zarabiają cztery razy mniej niż w Europie Zachodniej - mówił lider Polski Razem.
Zdaniem Gowina zmarnowany jest też głos oddany na PiS, gdyż - jego zdaniem - partia ta to opozycja nieskuteczna, a Kaczyński to "wymarzony oponent dla Donalda Tuska".

13.35

Wiosenna poprawa nastrojów społecznych. Według badania CBOS, w maju poprawiła się ocena ogólnej sytuacji w kraju oraz sytuacji politycznej i gospodarczej. Choć negatywne oceny zdecydowanie przeważają nad pozytywnymi - te pierwsze wyraża 55 procent pytanych, a drugie - 28 procent, to wyniki te są najlepsze od wielu miesięcy. Jeszcze w kwietniu relacja ta wynosiła 59 do 24 procent.

Najwięcej zadowolonych z rozwoju sytuacji w Polsce jest w elektoracie Platformy Obywatelskiej - 70 procent. Najgorzej rozwój oceniany jest przez wyborców Nowej Prawicy Janusza Korowin-Mikkego. Tu 76 procent ma negatywne odczucia. Elektorat ten jest bardziej krytyczny niż wyborcy Prawa i Sprawiedliwości, którzy w 73 procentach źle oceniają kierunek, w jakim zmierza kraj.

Nieco lepiej niż w kwietniu kształtują się też oceny poziomu życia badanych i ich rodzin. Obecnie blisko połowa (48%, wzrost o 3 punkty) ocenia, że żyje im się dobrze, dwie piąte (40%, spadek o 3 punkty) - że przeciętnie, a co ósmy respondent (12%) określa jakość życia swojej rodziny jako złą.

12.40

Rząd nie wspiera polskich przedsiębiorstw, czego przykładem jest zakup Pendolino, zamiast polskich pociągów - powiedział w środę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dlaczego po polskich torach nie mogą jeździć polskie pociągi - pytał polityk.
Podczas konferencji prasowej w Bydgoszczy Kaczyński powiedział, że przedsiębiorstwa takie jak Pesa powinny być "prawdziwym oczkiem w głowie władzy, a są traktowane przez rząd Donalda Tuska jak kula u nogi".

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej przed zakładami pojazdów szynowych PESA Bydgoszcz SA. Foto.: PAP/Tytus Żmijewski

W ocenie Kaczyńskiego, Pendolino - jak się okazało - to pociąg, "który nie nadaje się do eksploatacji w polskich warunkach" i nie odpowiada wymogom zawartym w umowie przetargowej.
Szef PiS dodał, że pociąg był przedmiotem wielkiej kampanii propagandowej, w której - jak stwierdził - uczestniczył premier Donald Tusk i "minister od zegarków", jak nazwał b. ministra transportu Sławomira Nowaka. Kaczyński skrytykował też zakup przez Warszawę chińskich autobusów zamiast polskich Solarisów.
(źródło: TVN24/x-news)

Szef PiS podkreślił, że trzeba podjąć politykę zmierzającą do odbudowy polskiego przemysłu. - Mamy ogromny potencjał, mamy tradycje, własną myśl techniczną - wyliczał. Według polityka, trzeba wrócić do "patriotyzmu gospodarczego".

12.05

O postulacie wsparcia polskich rodzin kwotą 500 zł na każde dziecko mówił w środę w Krakowie lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro . Według niego pieniądze miałyby pochodzić z opodatkowania zagranicznych sieci hipermarketów.

Solidarna Polska prowadzi akcję "Napiszmy konstytucję dla polskiej rodziny", w której oprócz comiesięcznych świadczeń na dzieci znalazłyby się takie postulaty, jak bezpłatne żłobki i przedszkola, minimalne emerytury dla tych kobiet, które poświęciły się wychowaniu dwójki i więcej dzieci.
Zbigniew Ziobro zajmuje pierwsze miejsce na liście kandydatów Solidarnej Polski do PE w okręgu nr 10 (woj. małopolskie i świętokrzyskie).

11.33

Europa musi wziąć większą odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo - uważa Eurodeputowany SLD Janusz Zemke. Polityk uważa, że obecnie za bardzo polegamy na pomocy Stanów Zjednoczonych.

Zdaniem Zemkego, Europa powinna jak najszybciej utworzyć swoje siły szybkiego reagowania, a w dalszej przyszłości - mieć wspólną armię. - Czy jest normalną rzeczą dzisiaj w Europie, że 300 milionów Amerykanów ma finansować bezpieczeństwo 500 milionów Europejczyków, z których znaczna część boi się 140 milionów Rosjan? - pytał Zemke w radiowej Jedynce.

Eurodeputowany sądzi, że elementem bezpieczeństwa Europy jest także energetyka. Dlatego pozytywnie wypowiadał się o projekcie unii energetycznej, proponowanym przez premiera Donalda Tuska. Jednak - jego zdaniem - Polska powinna pójść o krok dalej i starać się o to, by nasz polityk został komisarzem do spraw energetyki. Zemke uważa też, że za unią energetyczną powinny iść też inwestycje w magazyny, sieci przesyłowe i interkonektory.

11.15

Wejście Polski do strefy euro jednym z tematów kampanii . Polska Razem Jarosława Gowina chce referendum w sprawie wprowadzenia w naszym kraju europejskiej waluty. Jak zaznaczył w radiowej Trójce europoseł tej partii Marek Migalski , Polacy powinni odpowiedzieć na pytanie dotyczące daty przyjęcia wspólnej waluty. Eurodeputowany przekonywał, że euro jest sprawą zasadniczą, dlatego potrzebne jest referendum. Miałoby się ono odbyć poza okresem kampanii wyborczej.

Na siłę przyspieszać wejścia Polski do strefy euro nie ma zamiaru premier Donald Tusk. Szef rządu mówił o tym w Programie Pierwszym Polskiego Radia.

Szef rządu zwrócił uwagę, że Polska lepiej radzi sobie z kryzysem finansowym niż państwa o wspólnej walucie. - My jesteśmy potencjalnie członkami strefy euro, ale będziemy wchodzili do niej, kiedy pojawią się okoliczności, które bezdyskusyjnie powiedzą, że to jest bezpieczne dla Polaków - mówi Donald Tusk .

Premier dodał, że na drodze wejścia do strefy stoją chociażby bariery konstytucyjne. Podkreślił, że będzie można rozpocząć tę dyskusję na serio, kiedy pojawi się w Sejmie większość pozwalająca na zmianę konstytucji.

Własna mocna waluta pozwala prowadzić własną politykę gospodarczą; nie ma żadnych dobrych argumentów za tym, żeby w Polsce wprowadzić euro - powiedział w środę w Gdyni prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Przeciwko euro zdecydowanie opowiedział się lider PiS. - Własna mocna waluta pozwala prowadzić własną politykę gospodarczą - podkreślił Jarosław Kaczyński w czasie konferencji w Gdyni. Jego zdaniem,  "trzeba mieć własną walutę, trzeba mieć w polskim wypadku, złotówkę".

11.10

To będzie najbardziej eurosceptyczny parlament. Tak o przyszłym Parlamencie Europejskim mówią eksperci. Doktor Piotr Wawrzyk z Uniwersytetu Warszawskiego powiedział IAR, że skrajne prawicowe ugrupowania - według optymistycznych szacunków - wprowadzą do parlamentu od 25 do 30 procent swych przedstawicieli. Ich wpływ na decyzje tej instytucji będzie jednak zależał od tego, czy utworzą frakcję polityczną. W tym celu muszą zdobyć poparcie umożliwiające wprowadzenie deputowanych w co najmniej 7-miu krajach członkowskich.

Ekspert wyjaśnił, że tylko stworzenie frakcji umożliwia zabieranie głosu i daje wpływ na ustalanie porządku obrad. - Z drugiej strony skrajna prawica nie będzie miała większości, która umożliwiłaby przeforsowanie jakiejkolwiek korzystnej dla niej decyzji.

Aleksander Fuksiewicz z Instytutu Spraw Publicznych uważa, że skrajni prawicowcy nie będą mieć realnego wpływu na prace Parlamentu Europejskiego, bo tam najwięcej do powiedzenia mają dwie największe partie , czyli EPP - partia chadecka i socjaldemokraci.

- Myślę, że oni mogą robić dużo hałasu, podobnie jak jeden bardzo znany europoseł z Wielkiej Brytanii, który często jest później cytowany przez media, ale realnego wkładu w pracę parlamentu nie ma" - powiedział Fuksiewicz.

11.00

Prezes PiS zarzuca "mało rycerskie zachowanie" profesorowi Zybertowiczowi.

Niczego nie żałuje, ale jest zaskoczony. Prezes PiS reaguje na krytyczne słowa swojego kandydata do europarlamentu. Na łamie tygodnika "wSieci" profesor Andrzej Zybertowicz, dwójka PiS w Bydgoszczy, napisał o Jarosławie Kaczyńskim, że "liczba jego wad przekracza ludzkie wyobrażenie" i że "nie może się nadziwić, że zaszedł w życiu tak daleko".

To mało rycerskie zachowanie - komentował  w środę w Bydgoszczy Jarosław Kaczyński. Tym bardziej że - jak dodał - sam wstawiał się za drugim miejscem na liście dla profesora. Jego zdaniem, Zybertowicz ma wiele zalet jako naukowca, ale nie wie czy są to zalety polityczne. - Obawiam się casusu Migalskiego - mówił prezes PiS. Chodzi o eurodeputowanego, który dostał się do europarlamentu z listy Prawa i Sprawiedliwości, a rok później został wykluczony z delegacji PiS po krytycznym liście do Jarosława Kaczyńskiego.

Prezes PiS czuje się zaskoczony deklaracjami Zybertowicza, jednak nie żałuje, że wystawił go na listę. Niczego nie żałuję, tym bardziej, że to już się stało - mówił dziś. Dodał też, że sama krytyka nie stanowi dla niego problemu, bo nie jest "z cukru ani z porcelany". Ubolewa natomiast, że profesor wygłosił ją pod koniec kampanii wyborczej.

10.25

Polska Razem i Janusz Korwin-Mikke nigdy nie będą ze sobą współpracowali. Nie można tego robić z człowiekiem, który twierdzi, że nie ma dowodów na to, że Adolf Hitler wiedział o ludobójstwie, czy Holokauście - mówi w "Salonie Politycznym Trójki" Marek Migalski z Polski Razem.

Polityk zapowiada, że złoży zawiadomienie do prokuratury i pozwie Korwina-Mikke do sądu.

<<<Korwin-Mikke: nie ma dowodu na to, że Hitler wiedział o Holokauście>>>

- Dzisiaj z Pawłem Kowalem idziemy na proces wyborczy z panem Korwinem-Mikke, o to żeby odwołał te kłamliwe słowa. Te sprawy dzisiaj zostaną rozstrzygnięte przez sąd, a w czwartek zawiadamiam prokuraturę z artykułu 55. ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej za negowanie zbrodni nazistowskich, faszystowskich i komunistycznych - mówi Marek Migalski .

Gość Trójki powiedział także, że niewyobrażalne jest, aby Janusz Korwin-Mikke mówił takie rzeczy na forum Parlamentu Europejskiego. - To byłaby kompromitacja Polski i pan Korwin-Mikke odwoła te słowa , najpierw w procesie wyborczym, a później zostanie skazany w procesie karnym - prokuratorskim - zaznacza poseł Polski Razem.

Migalski tłumaczy, że pozew w procesie wyborczym składa razem z Pawłem Kowalem, który jest współtwórcą Muzeum Powstania Warszawskiego. - Dodatkowo wypowiedź (dotycząca Hitlera) padła w trakcie rozmowy Pawła Kowala z Korwinem-Mikke - podkreśla Migalski.

10.17

Janusz Korwin-Mikke zadeklarował, że jak się wyraził, przyjmuje "z ulgą" deklarację Donalda Tuska, który zapowiedział, że nie poda ręki liderowi Nowej Prawicy. Szef rządu wyraził w ten sposób oburzenie poglądami jakie w stosunku do kobiet publicznie prezentuje Korwin-Mikke.

10.15

Skoro wypowiedź lidera Kongresu Nowej Prawicy jest przestępstwem, to premier ma obowiązek zawiadomić prokuraturę, bo jest funkcjonariuszem publicznym  - uważa lider SLD Leszek Miller.

TVN24/x-news

10.00

- To, co Korwin-Mikke opowiada, to jest tak na prawdę przestępstwo, a do tego ohydne i nie ma nic wspólnego z polityką - to reakcja Donalda Tuska na słowa prezesa Kongresu Nowej Prawicy.

Janusz Korwin-Mikke pytany o ofiary gwałtu powiedział, że "kobiety zawsze udają, że stawiają pewien opór". - Poglądy naruszające godność ze względu na płeć powinny być penalizowane. Takiemu człowiekowi ręki nie podam - dodał premier.

TVN24/x-news

20.05 Wybory do Parlamentu Europejskiego [relacja] >>>

IAR/PAP/Jedynka/Trójka/polskieradio.pl/iz