Odpłatność za drugi kierunek studiów zgodna z konstytucją?

2014-06-02, 10:30

Odpłatność za drugi kierunek studiów zgodna z konstytucją?
. Foto: Glow Images/East News

Trybunał Konstytucyjny zbada w czwartek zgodność z konstytucją zapisów ustawy o szkolnictwie wyższym, które obligują studentów do wnoszenia opłat za studiowanie na drugim i kolejnym kierunku. Wniosek do TK złożyli w grudniu 2011 r. posłowie Prawa i Sprawiedliwości.

W październiku 2011 r. opłaty wprowadziła nowelizacja ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym. Według zaskarżonych przepisów, wprawdzie każdy może za darmo rozpocząć studia na drugim kierunku, jednak po każdym roku jego wyniki w nauce są oceniane. Z opłaty zwolnione są osoby, które na każdym roku w ramach drugiego kierunku spełnią kryteria upoważniające do uzyskania stypendium rektora. Na każdym kierunku studiów z opłaty może być zwolnionych jedynie 10 proc. najlepszych studentów. Ci, którzy nie spełniają tych warunków, muszą nie tylko zapłacić za dalszą naukę, ale też zwrócić koszt ukończonego pierwszego roku studiów.
Tłumaczenie minister nauki
Jak tłumaczyła w lutym 2011 r. w Sejmie ówczesna minister nauki Barbara Kudrycka, wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek studiów to walka z patologią na polskich uczelniach, gdy studenci zmieniają kolejne kierunki studiów i studiują na koszt podatników. Przekonywała, że wprowadzenie odpłatności zwiększy liczbę miejsc na studiach o 40 tys.
Sprzeciw PiS
Zdaniem posłów PiS wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek łamie zapisane w ustawie zasadniczej zasady sprawiedliwości społecznej. Jest również niezgodne z konstytucją, która mówi, że nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna, choć ustawa może dopuścić świadczenie niektórych usług edukacyjnych przez publiczne szkoły wyższe za odpłatnością.
Zdaniem wnioskodawców zgoda na wprowadzenie obligatoryjnej odpłatności za ten typ studiów prowadziłaby do zniesienia konstytucyjnych gwarancji nieodpłatności edukacji w szkołach wyższych, a zatem do "praktycznej destrukcji konstytucyjnego prawa do nauki w obecnym kształcie".
Drugi kierunek tylko dla najlepszych?
Wiceminister nauki Daria Lipińska-Nałęcz komentowała, że konstytucja nic nie mówi o tym, na ilu kierunkach można studiować. - Ale my musimy być odpowiedzialni za pieniądze publiczne - powiedziała. Zaznaczyła, że w sytuacji sprzed noweli z 2011 r. zdarzały się osoby, które studiowały kilkanaście kierunków. - A byli rekordziści, którzy na każdym z tych kierunków brali pomoc materialną - dodała. Jej zdaniem prawo do bezpłatnych studiów na drugim kierunku powinny mieć osoby najlepiej przygotowane.
Jednocześnie MNiSW w nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym (nad którą prace zakończyła właśnie sejmowa podkomisja ds. nauki i szkolnictwa wyższego; teraz trafi ona do Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży) zaproponowało, aby student lub absolwent pierwszego kierunku studiów stacjonarnych w uczelni publicznej miał prawo do kształcenia na drugim bez wnoszenia opłat. Musi jednak znaleźć się w grupie 20 proc. najlepszych kandydatów przyjętych na danych kierunek studiów. Nie będzie miało znaczenia, jakie wyniki student będzie uzyskiwał na uczelni, tylko jak wypadnie w rekrutacji, jakie były wyniki jego matury lub egzaminów wstępnych na studia. Tę zmianę zaakceptowano podczas prac podkomisji.
pp/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej