Uchwała ws. 4 czerwca. Śniadek: nie ma wolności bez Solidarności
PiS domaga się przyjęcia przez Sejm uchwały w sprawie upamiętnienia NSZZ Solidarność i rządu Jana Olszewskiego.
2014-06-05, 11:53
Posłuchaj
Według posłów PiS Sejm powinien wyrazić podziękowanie gabinetowi Jana Olszewskiego za to, że jako pierwszy rząd na świecie uznał niepodległe Państwo Ukraińskie oraz za to, że podjął wysiłki w celu usunięcia z polskiego życia publicznego obcej agentury.
4 czerwca - Zobacz serwis specjalny>>>
Były szef Solidarności a obecnie poseł PiS Janusz Śniadek, wystąpił z wnioskiem o rozszerzenie porządku obrad o punkt "przyjęcie uchwały w sprawie głosowania z 4 czerwca"
- Nie ma wolności bez Solidarności. To jest hasło, które dominowało od stanu wojennego przez całe lata 80. w czasie obrad okrągłego stołu. To jest hasło, pod którym odbyły się wybory 4 czerwca. Wczoraj uroczystości odbyły się bez Solidarności, trzeba naprawić to kłamstwo, trzeba to jak najszybciej naprawić - mówił Śniadek z mównicy sejmowej, trzymając białą teczką z napisem "Solidarność".
REKLAMA
4 czerwca - dodał - "ludzie głosowali za wolnością, ale też za Solidarnością, 4 czerwca to była kontynuacja Sierpnia". Następnie zaczął skandować: "nie ma wolności bez Solidarności" i "Solidarność, Solidarność", przyłączyli się do niego posłowie PiS, wstając z miejsc i bijąc brawo.
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz poinformowała posła, że wniosek jest spóźniony. Zgodnie z regulaminem wnioski formalne, dotyczące rozszerzenia porządku obrad muszą być składane do 21.00 dnia poprzedzającego posiedzenie.
Śniadek: obrażono "Solidarność"
O projekcie uchwały posłowie PiS poinformowali na konferencji tuż przed rozpoczęciem obrad. Poseł Józefa Hrynkiewicz podkreśliła, że to brak solidarności powoduje, że do wyborów idzie tylko 23 procent społeczeństwa, a ponad połowa czuje się wykluczona.
Janusz Śniadek powiedział, że czuje się obrażony, bo na środowe uroczystości nie zaproszono przewodniczącego Solidarności tylko wysłano - jak to określił - "świstek" do pana Piotra Dudy. W ten sposób obrażono jego zdaniem całą instytucję.
REKLAMA
Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek podkreśliła, że szef "S" został zaproszony zarówno drogą elektroniczną i tradycyjną. - Zaproszenie zostało wystosowane z tygodniowym wyprzedzeniem, więc powinno do pana przewodniczącego dotrzeć - mówi Joanna Trzaska-Wieczorek. Żałuje, że obecny przewodniczący Solidarności nie przyszedł na uroczystości. - Można kogoś zaprosić na uroczystość, jeśli ten ktoś chce przyjść - dodaje.
Joanna Trzaska-Wieczorek przypomina też, że to właśnie "Solidarność" była jednym z najważniejszych bohaterów dwudniowych obchodów rocznicy czerwca 1989 roku. Podkreśla, że na uroczystościach było obecnych wielu przedstawicieli opozycji solidarnościowej z jej przywódcą - Lechem Wałęsą. - Pan prezydent Komorowski wielokrotnie odnosił się w przemówieniach do roli, jaką Solidarność odegrała w procesie przemian demokratycznych w naszym kraju - dodała.
Prezydent RP o 4 czerwca 1989 r.: wybraliśmy życie w wolności!>>>
IAR/PAP, to
REKLAMA