Verheugen: Polska zasługuje na czołowe stanowiska w UE

2014-06-10, 11:00

Verheugen: Polska zasługuje na czołowe stanowiska w UE
Gunter Verheugen. Foto: Piotr Drabik from Poland/wikipedia

Fotel szefa Komisji Europejskiej, Przewodniczącego Rady Europejskiej albo wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa powinien być obsadzony przez Polaka - tak uważa były unijny komisarz Guenter Verheugen.

- Zgadzam się z tym, że jedno z tych stanowisk powinien objąć przedstawiciel jednego z nowych krajów UE. W tym wypadku najbardziej oczywistą kandydaturą jest oczywiście Polska - powiedział PAP Verheugen. Przypomniał, że przewodniczącym Parlamentu Europejskiego był już Polak - Jerzy Buzek. - To stanowisko nie wiąże się jednak z władzą wykonawczą - zaznaczył.

Verheugen był komisarzem m.in. do spraw rozszerzenia Unii Europejskiej i odpowiadał za przyjęcie w 2004 roku 10 nowych członków Wspólnoty.

Sikorski ma szanse?

Polityk podkreślił, że Polska w ciągu dekady wybiła się na jednego z liderów unijnej polityki obok Francji i Niemiec. Zapytany więc, jak ocenia szanse Radosława Sikorskiego na objęcie stanowiska szefa unijnej dyplomacji, Verheugen powiedział, że wszystko będzie zależało od negocjacji między frakcjami. Jego zdaniem, "oczywistym kandydatem" na szefa KE jest Jean-Claude Juncker, który reprezentuje najsilniejszą partię w Parlamencie Europejskim, frakcję konserwatywną (EPL).

Verheugen uważa, iż jeśli taki scenariusz się zrealizuje i przewodniczącym KE zostanie konserwatysta, Radosławowi Sikorskiemu, może być trudniej z objęciem stanowiska, choćby przez to, że "również przynależy do konserwatywnej rodziny politycznej".

Były komisarz skomentował też wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. Według niego, obecnie "mamy tam nieproporcjonalnie dużą reprezentację partii skrajnie prawicowych". - Mniej więcej 20 procent skrajnie prawicowych partii w Parlamencie Europejskim, to dość dużo. Trudno jednak przewidzieć, czy te partie są w stanie stworzyć w nim zjednoczona grupę - powiedział. A od tego - jego zdaniem - będzie zależał ich wpływ na działanie PE.

"Trzeba odbudować zaufanie Europy"

Zdaniem Verheugena, obok wyników majowych wyborów nie można przejść obojętnie. Jak podkreślił, już w marcu w badaniach Eurobarometru dało się zaobserwować alarmujące sygnały w podejściu obywateli UE do wspólnoty. - Dziś wielu Europejczykom rzadziej kojarzy się ona z pokojem czy wolnością. Często są to negatywne odczucia, jak biurokracja, strata pieniędzy, problemy z transparentnością czy elastycznością - powiedział.
Według niego, dziś ważne są działania mające na celu "odbudowę zaufania do Europy". - Nie możemy ryzykować kolejnego kroku pogłębiania się sytuacji w której Unia Europejska traci poparcie obywateli - podkreślił Verheugen.

PAP/iz

''

Polecane

Wróć do strony głównej