Polski konsulat w Doniecku zamknięty. MSZ: czekamy aż sytuacja się ustabilizuje

W czwartek Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że działalność konsulatu generalnego RP w Doniecku została czasowo zawieszona, a jego obowiązki przejął polski konsulat w Charkowie.

2014-06-17, 12:30

Polski konsulat w Doniecku zamknięty. MSZ: czekamy aż sytuacja się ustabilizuje

Jak powiedział rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się we wtorek z konsulem generalnym Jakubem Wołąsiewiczem.
- Minister podziękował za wytrwałą służbę, zwłaszcza w ostatnich tygodniach, gdy - ze względu na ciężką sytuację w regionie - wymagało to szczególnego wysiłku, odwagi i kompetencji. Sikorski wysoko ocenia pracę konsula i całej placówki - oznajmił Wojciechowski.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Wyjaśnił, że rozmowa "była poświęcona ocenie sytuacji na Ukrainie, zwłaszcza w jej wschodniej części, a także perspektywom wznowienia działalności przez konsulat oraz wsparciu dla Polonii na wschodniej Ukrainie".
Zapytany jakie warunki muszą być spełnione, aby konsulat w Doniecku wznowił działalność, rzecznik odpowiedział: "Jesteśmy zainteresowani jak najszybszym wznowieniem jego działalności, gdy tylko ustabilizuje się sytuacja w regionie". - Niewykluczone, że konsul powróci na Ukrainę, by prowadzić swoją działalność z Charkowa lub Zaporoża - dodał.
W związku z nieprzewidywalnością dalszego rozwoju sytuacji na części terytorium Ukrainy, tj. w obwodzie donieckim, zaporoskim i ługańskim, ministerstwo wezwało także obywateli polskich przebywających w tych regionach do ich "natychmiastowego opuszczenia".
Walki na wschodzie Ukrainy
Między Kijowem a Moskwą trwa konflikt związany z działalnością prorosyjskich separatystów we wschodnich obwodach Ukrainy.

W wyniku walk, do których doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, rannych zostało ponad 30 ukraińskich żołnierzy, zginęło kilkudziesięciu separatystów. Na wschodzie obwodu ługańskiego kolumna bojówkarzy zaatakowała ukraińskie wojsko. Na miejsce przybyły siły wsparcia, oddział separatystów został rozbity. Z kolei w okolicach Ołeksijiwki, w obwodzie donieckim, bojownicy ostrzelali z moździerzy oddział wojska i Służby Granicznej.
Do tej pory - jak poinformowały ukraińskie władze - w czasie operacji antyterrorystycznej zginęło 125 wojskowych, funkcjonariuszy milicji, Służby Bezpieczeństwa i Służby Granicznej. Według ONZ, już 34 tysiące mieszkańców zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów z powodu działań wojennych na wschodzie kraju.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej