Kogo szpieguje amerykański wywiad? "Washington Post": zwykłych internautów

W 9 na 10 przypadków osobami inwigilowanymi przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) okazali się zwykli internauci, a nie osoby będące zamierzonym obiektem inwigilacji - pisze "Washington Post".

2014-07-06, 19:04

Kogo szpieguje amerykański wywiad? "Washington Post": zwykłych internautów
Kwatera główna NSA w stanie Maryland. Foto: NSA/ Wikimedia Commons

Dziennik podsumowuje wyniki czteromiesięcznej pracy nad danymi przechwyconymi przez NSA w latach 2009-2012 i przekazanymi gazecie przez byłego pracownika amerykańskich służb specjalnych Edwarda Snowdena. Przebywa on obecnie w Rosji, gdzie otrzymał tymczasowy azyl.

Jak szpieguje amerykański wywiad? Metody inwigilacji NSA >>>

"WP" przejrzał 160 tys. wiadomości z poczty elektronicznej i komunikatorów oraz 7900 dokumentów pochodzących z 11 tysięcy kont internetowych. W wielu przypadkach właścicielami tych kont byli obywatele USA, a w 9 na 10 przypadków nie chodziło o osoby będące zamierzonym celem inwigilacji.

W znacznej części przechwycona informacja dotyczyła spraw bardzo osobistych - ocenia gazeta. Wiele z tych danych przechowywano, choć nie miały żadnej wartości wywiadowczej. Przy czym, NSA udało się również zdobyć pliki, które ujawniły informacje o dużej wartości wywiadowczej.

REKLAMA

Afera PRISM - czytaj więcej >>>

Materiały te, jak zauważa gazeta, wskazują, przed jakim dylematem stoi prezydent USA Barack Obama. Choć natrafiono na pewne dane o "istotnej wartości wywiadowczej", to doszło również do "ubocznej szkody dla prywatności na skalę, której administracja nie zakładała" - pisze amerykański dziennik i dodaje, że niewinne osoby zostały "schwytane w sieci, które NSA zarzuciła na kogoś innego".

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>

''PAP/aj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej