Ukraińska kolumna pancerna zbliża się do Doniecka
Duża grupa czołgów i pojazdów opancerzonych armii ukraińskiej zajęła pozycje w odległości 23 km od Doniecka, największego miasta na wschodzie kraju kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów.
2014-07-10, 13:00
Kryzys na Ukrainie - serwis specjalny >>>
Poinformowali o tym będący na miejscu dziennikarze AFP. Rozciągnięta na półtora kilometra kolumna czołgów, pojazdów opancerzonych, a także samochodów przybyła z Mariupola (ok. 110 km od Doniecka) i bez walki rozlokowała się w różnych miejscach - pisze AFP, powołując się na ukraińskich żołnierzy.
Dziennikarze AFP widzieli czołg i dwa bojowe wozy piechoty rozlokowane po obu stronach małej wiejskiej drogi we wsi Oleniwka. Dalej dostrzegli działo przeciwlotnicze i większą grupę pojazdów wojskowych, w tym opancerzonych.
W ostatnich dniach siły ukraińskie odbiły z rąk rebeliantów szereg miast, w tym Słowiańsk. Próbują zacieśniać okrążenie głównych bastionów separatystów - Doniecka i Ługańska.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko i inni przedstawiciele władz ukraińskich twierdzą, że polecili, by operacje przeciwko rebeliantom były prowadzone tak, aby nie powodować ofiar wśród ludności cywilnej. Lecz, jak pisze AFP, niektóre pociski, których wystrzelenie przypisuje się armii ukraińskiej, spadły na dzielnice mieszkalne Ługańska.
REKLAMA
Cytowany przez AFP wysoki przedstawiciel władz ukraińskich zapewnił w środę wieczorem, że "nie będzie żadnego ostrzału z powietrza ani ostrzału artyleryjskiego" Doniecka i Ługańska. Powiedział, że "blokada tych miast zbliża się do końca".
W ciągu doby zginęło trzech żołnierzy
W ciągu ostatniej doby trzech żołnierzy sił rządowych uczestniczących w operacji przeciwko prorosyjskim rebeliantom na wschodzie Ukrainy zginęło, a 27 zostało rannych - poinformowała w czwartek rano służba prasowa operacji przeciw separatystom.
Według tego źródła od początku działań bojowych poległo 173 żołnierzy, a rannych zostało 446.
W informacji zamieszczonej na Facebooku centrum prasowe działań przeciw separatystom pisze, że dwaj żołnierze zginęli, a sześciu zostało rannych, gdy ich transporter opancerzony BTR-80 wjechał na minę w miejscowości Czerwona Zoria w obwodzie donieckim. Poinformowano też, że w pobliżu wioski Muratowo w obwodzie ługańskim samochód wiozący żołnierzy wpadł w zasadzkę; w następstwie walki, jaka się wywiązała, zginął jeden żołnierz, trzej inni zostali ranni. W komunikacie napisano, że "terroryści w dalszym ciągu przeprowadzają prowokacje, ostrzeliwują ludność cywilną, niszczą obiekty infrastruktury".
Agencja Interfax pisze o skomplikowanej sytuacji na granicy ukraińsko-rosyjskiej; w nocy ze środy na czwartek słychać było serie z broni automatycznej po stronie ukraińskiej w pobliżu rosyjskich posterunków celnych "Hukowo" i "Nowoszachtinsk".
REKLAMA
Kierownictwo posterunku celnego "Donieck" w rosyjskim obwodzie rostowskim usłyszawszy odgłosy wystrzałów w okolicy ukraińskiego punktu celnego "Izwarino" (w obwodzie ługańskim) ewakuowało w czwartek rano celników na bezpieczną odległość w głąb Rosji - powiadomiła służba prasowa regionalnego urzędu celnego.
W środę sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Parubij powiedział, że ukraińskie władze kontrolują już dwie trzecie obwodów donieckiego i ługańskiego.
Zajęcie w miniony weekend przez ukraińskie siły rządowe kontrolowanych od kwietnia przez separatystów miast w obwodzie donieckim: Słowiańska, Kramatorska, Drużkiwki, Artiomowska i Konstantynówki - to duży sukces sił rządowych, ale nie wiadomo jeszcze, czy okaże się przełomowy - zauważają obserwatorzy. Prorosyjscy separatyści zapowiedzieli, że będą kontynuować opór wobec sił ukraińskich.
PAP/agkm
REKLAMA
Mapa: Słowiańsk i okoliczne miasta w Donbasie
REKLAMA