Prokuratura i CBA u szefa klubu PSL. Andrzej Seremet w ogniu krytyki
2014-07-25, 21:58
Prokurator generalny przedstawił informację w sprawie przeszukań u Jana Burego. Wyjaśnienia Andrzeja Seremeta nie przekonały jednak posłów.
Posłuchaj
Sposób przeprowadzenia czynności prokuratury i CBA wobec Jana Burego prokurator generalny uznał za zgodny z prawem, prawidłowy i nienaruszający immunitetu poselskiego. Wątpliwości rozstrzygnie sąd - mówił w piątek w Sejmie Andrzej Seremet. Tłumaczenia prokuratora generalnego nie znalazły uznania nawet u posłów PO Witold Pahl uważa, że to dopiero początek wyjaśnień w tej sprawie.
- Pańska informacja nie kończy tej sprawy, ona dopiero ją zaczyna. Myślę, że będziemy oczekiwali na orzeczenia w tej sprawie niezawisłych organów , bo tego wymaga nie tylko powaga tej izby, ale przede wszystkim podstawy funkcjonowania demokratycznego państwa polskiego i zasada lojalności państwa do obywateli - zaznaczył.
Źródło: Sejm/x-news
Andrzej Seremet mówił między innymi, że poselski immunitet nie zabrania dokonania przeszukań nawet bez postawienia zarzutów. Ten fragment wystąpienia krytykowali niemal wszyscy posłowie, w tym Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu. - Pan prokurator udowodnił swoim wystąpieniem, że tak naprawdę immunitet nie istnieje i chciałbym, żeby wszyscy sobie tutaj uświadomili to - jutro prokuratura i służby mogą wejść do każdego z nas, bo ktoś rzuci jakieś podejrzenie. To zostało tu powiedziane - podkreślił.
Poseł PiS Mariusz Kamiński powiązał przeszukanie Jana Burego z aferą podkarpacką z 2012 roku. Jego zdaniem, obecną sprawę próbuje się rozmyć. Polityk Prawo i Sprawiedliwości nie rozumiał dlaczego przeszukania przeprowadzono tak późno. - Od chwili zatrzymania biznesmenów do przeszukań minęło dziesięć dni. Tak długi okres czasu pozwala na ukrycie i pozbycie się wszelkich obciążających dowodów. (…) W takiej sytuacji tryb niecierpiący zwłoki staje się po prostu farsą - dodał.
Źródło: TVN24/x-news
Stanisław Wziątek z SLD zwrócił uwagę na podejrzenia, czy instytucje państwa nie są wykorzystywane do "politycznej gry" i nacisków. - Tutaj jest to tylko - według informacji pana prokuratora - albo dzieło przypadku albo skuteczność działań, która wymagała działania w zaplanowanej kolejności. (…) Prokurator żyje oderwany od rzeczywistości i nie wiem co się dzieje w państwie. Taka jest konkluzja tego stanu rzeczy - zaznaczył.
Arkadiusz Mularczyk z klubu Sprawiedliwa Polska podkreślił, że w dyskusji na temat przeszukań u Jana Burego najważniejsze jest pytanie, czy szef klubu PSL jest winny w sprawie prowadzonej przez prokuraturę i CBA. - Chciałbym, żeby okazało się, że poseł Bury i poseł Rynasiewicz są niewinni i czyści jak łza, ale chciałbym także, żeby odnieśli się do tych zarzutów. (…) Do tego dnia nie było żadnych oświadczeń ani deklaracji - przypomniał.
Biuro Burego przeszukane. Prokuratura: decyzja zapadła dzień przed akcją >>>
Agenci CBA, na zlecenie prokuratury, przeszukali biuro poselskie Jana Burego, jego mieszkanie, mieszkanie jego rodziców oraz pokój w hotelu poselskim. Działania te miały związek ze śledztwem w sprawie powoływania się na wpływy w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju. Przeszukanie miało też miejsce w gabinecie wiceministra infrastruktury Zbigniewa Rynasiewicza z PO. W czwartek w związku z tą sprawą przeszukano pomieszczenia proboszcza Katedry Polowej Wojska Polskiego księdza Roberta Mokrzyckiego.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
IAR/aj