Hamas wznowił ostrzał Izraela z terenów Strefy Gazy

2014-07-26, 21:31

Hamas wznowił ostrzał Izraela z terenów Strefy Gazy
Zniszczenia izraelskimi atakami w Strefie Gazy. Foto: PAP/EPA/MOHAMMED SABER

Przedstawiciele zbrojnego ramienia palestyńskiej organizacji oświadczyli, że rakiety skierowali na Tel Awiw i na południe Izraela.

Posłuchaj

Izrael odrzuca zawieszenie broni - relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Przedstawiciele zbrojnego ramienia palestyńskiej organizacji oświadczyli, że rakiety skierowali na Tel Awiw i na południe Izraela.
Wcześniej Izrael zgodził się na przedłużenie rozejmu humanitarnego w Gazie. Zawieszenie broni miało potrwać do 23.00 polskiego czasu. Rozejm miał umożliwić dostarczenie pomocy humanitarnej dla potrzebujących Palestyńczyków.
Jak informuje z Jerozolimy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, pierwotnie rozejm miał trwać do zachodu słońca, ale ONZ zaapelowała do obu stron konfliktu o przedłużenie go. Izrael zgodził się wstrzymać ogień do północy czasu miejscowego. Jednak zaraz po tej decyzji, w kierunku Izraela poleciały cztery rakiety wystrzelone przez Hamas.

Próby przedłużenia rozejmu

- Wszyscy wzywamy strony do przedłużenia tego humanitarnego zawieszenia broni, które właśnie obowiązuje" na "24 godziny z możliwością odnowienia - powiedział minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius dziennikarzom po spotkaniu w Paryżu szefów dyplomacji siedmiu państw.

W paryskim spotkaniu wzięli udział ministrowie spraw zagranicznych Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Kataru, Turcji i Stanów Zjednoczonych oraz przedstawiciel UE.
- Wszyscy chcemy również uzyskać jak najszybciej trwały rozejm. Trwały rozejm, spełniający uzasadnione potrzeby izraelskiego bezpieczeństwa, jak i palestyńskie potrzeby w zakresie rozwoju społeczno-gospodarczego - dodał.
12-godzinne zawieszenie broni w Strefie Gazy weszło w życie o godz. 7 czasu polskiego; Izrael i Hamas zgodziły się na to pod presją USA i Egiptu.
Izraelskie wojsko zgodziło się wstrzymać działania zbrojne, ale pod warunkiem, że będzie mogło prowadzić poszukiwania tuneli używanych przez bojowników palestyńskich.

Zwiększa się liczba ofiar

Od początku izraelskiej ofensywy z 8 lipca prowadzonej w odpowiedzi na ostrzał rakietowy ze strony Hamasu bilans ofiar śmiertelnych podany w sobotę przez ministerstwo zdrowia Strefy Gazy przekroczył tysiąc, a około 6 tys. osób zostało rannych. Ofiary w większości to cywile. Jak powiedział rzecznik ministerstwa, rozejm w Strefie pozwolił na wydobycie spod gruzów ponad 100 ciał.
Po stronie izraelskiej od 8 lipca zginęło 40 żołnierzy izraelskich, dwóch cywilów i tajlandzki pracownik rolny. Izraelska armia od wojny z libańskim Hezbollahem w 2006 roku, kiedy zginęło 119 żołnierzy, nie poniosła tak ciężkich strat.(

Potrzebny rozejm

Jak informuje z Jerozolimy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, rano Izrael i Hamas wstrzymały na 12 godzin wymianę ognia, by umożliwić mieszkańcom Gazy zrobienie zakupów, zapasów i by dostarczyć pomoc dla potrzebujących.

Konflikt izraelsko-palestyński - tu czytaj więcej>>>

<<<Izrael odrzucił propozycję sekretarza stanu USA w sprawie zawieszenia broni>>>

>>> W Sderot przy granicy z Gazą od kilku lat działa organizacja "Other Voice" czyli "Inny głos". Założyła ją Żydówka Nomika Zion. Po kolejnych wojnach i ostrzałach wraz z przyjaciółmi zdecydowała się nie tylko mówić o potrzebie pokoju, ale także kontaktować telefonicznie z Palestyńczykami z Gazy >>>

Służby ratownicze pojechały do najmocniej zbombardowanych miejsc i zaczęły wyciągać spod gruzów ciała zabitych. Do tej pory wyciągnięto już prawie 90 ciał i tym samym liczba ofiar po stronie palestyńskiej przekroczyła tysiąc osób.
Palestyńczycy z Gazy gorączkowo robią teraz zakupy, a służby techniczne usiłują naprawić zniszczone linie energetyczne i kanalizację. W morze na chwilę wypłynęli też palestyńscy rybacy, licząc, że uda im się do wieczora złowić trochę ryb.

IL CHANNEL 2/x-news

W czasie bombardowań jest to zbyt niebezpieczne, bo nadbrzeże w Gazie cały czas jest ostrzeliwane ze stacjonujących w pobliżu okrętów izraelskiej marynarki wojennej.

Izrael odrzucił tygodniowy rozejm

Przedstawiony przez amerykańskiego sekretarza stanu Johna Kerry’ego plan zakładał między innymi wstrzymanie ognia na 7 dni, by Izrael mógł zniszczyć tajne tunele Hamasu bez strat wśród cywilów. Późnym wieczorem o pomyśle rozmawiał izraelski rząd, ale ostatecznie premier i ministrowie nie zgodzili się na rozejm. Krótko potem przedstawiciele Hamasu, którzy wcześniej zgodzili się na zawieszenie broni, także powiedzieli, że są przeciwni pomysłowi.

Jak podają agencje, krótko przez wstrzymaniem ognia, w izraelskim ostrzale zginęła osiemnastoosobowa rodzina palestyńska. Jak relacjonuje z Jerozolimy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski izraelskie lotnictwo ponownie zbombardowało także szpital w miejscowości Beit Hanun.

To właśnie tam w czwartek doszło do ostrzału szkoły ONZ, w czasie którego zginęło 15 osób. Incydent jest wyjaśniany, bo nie jest pewne, czy rakiety wystrzeliła izraelska armia czy też Hamas.

CNN Newsource/x-news

<<<UE chce dochodzenia w sprawie ataku na szkołę ONZ w Gazie>>>

Wojna w Strefie Gazy trwa już 19 dni

Od początku izraelskiej operacji zginęło ponad 1000 Palestyńczyków, głównie cywilów i 36 Izraelczyków, w większości żołnierzy. ONZ szacuje, że około 230 tysięcy Palestyńczyków opuściło swoje domy i uciekło przed bombami do innych miejsc w Strefie Gazy.

Co najmniej czterech Palestyńczyków zginęło w czasie piątkowych zamieszek na Zachodnim Brzegu. W wielu miejscach dochodziło do antyizraelskich demonstracji w związku z wojną w Strefie Gazy. Piątek został przez Palestyńczyków ogłoszony "Dniem Gniewu", w proteście przeciwko izraelskim nalotom na Gazę.

Jak relacjonuje Wojciech Cegielski, do demonstracji i starć dochodziło w Jerozolimie, Ramallah, Nablusie, Hebronie, i Betlejem. W Jerozolimie w obawie przed zamieszkami Starego Miasta chroniło więcej niż zwykle policjantów i żołnierzy. Izrael całkowicie zamknął też przejście graniczne Kalandia, gdzie dzień wcześniej protestowało 10 tysięcy osób, a w starciach zginęły dwie osoby. Mimo to przy Kalandii płonęły opony, a Palestyńczycy rzucali kamieniami.

IAR,kh, pp

''

Polecane

Wróć do strony głównej