Powroty z długiego weekendu. Korki na głównych drogach w kraju
Największe korki tworzą się na drodze z półwyspu helskiego do Trójmiasta. Samochody stoją od Chałup do ronda we Władysławowie. Pokonanie tego odcinka zajmuje nawet godzinę.
2014-08-17, 17:36
Posłuchaj
Z drugiej strony, czyli od Rozewia dojazd też jest zakorkowany. Nie ma sensu szukać objazdu przez Krokową, bo tam także jest korek. Stoi dojazd do Redy od Władysławowa. Ciasno także w pobliżu Swarzewa i Pucka. Duży ruch na trasie S6 przed wjazdem do Wejherowa od Gościcina, potem częściej się stoi niż jedzie między Rumią, a obwodnicą w Chyloni.
Na obwodnicy w stronę Łodzi też problemy. Przed Matarnią kolizja, korek zaczyna się od Owczarni. Na 7 z Gdańska do Elbląga ścisk. Samochody stoją od południowej obwodnicy Gdańska do Cedr, a potem także w Dworku.
Na autostradzie A1 w obu kierunkach bez kłopotów. Można nią jechać bezpłatnie. Tak będzie do 1:30 w nocy.
Gigantyczne korki tworzą się także na zakopiance
Od rana rozpoczęły się masowe wyjazdy spod Tatr i prawie natychmiast zablokowała się zakopianka. Spory ruch jest również na alternatywnej trasie z Podhala przez Chochołów i Czarny Dunajec. Utrudnienia w ruchu potrwają na pewno przez całą niedzielę, bo ostatnie dni pod Tatrami spędzała rekordowa liczba turystów.
REKLAMA
Już teraz jazda zakopianką przysparza kierowcom wiele kłopotów, a po popołudniu będzie jeszcze gorzej. Około południa pokonanie niespełna 40-kilometrowego odcinka drogi z Zakopanego do Rabki zajmowało zmotoryzowanym turystom ponad dwie godziny. Samochody jadą w stronę Krakowa z prędkością 15 kilometrów na godzinę. Tłok jest już na wyjeździe z Zakopanego, potem na skrzyżowaniu w Poroninie z drogą w stronę Bukowiny Tatrzańskiej i w Białym Dunajcu, gdzie na moście obowiązuje ruch jednokierunkowy. Korki tworzą się również w Rabce na końcu dwupasmówki i w Skomielnej Białej.
Niewiele lepiej jest na alternatywnej drodze z Zakopanego przez Chochołów i Czarny Dunajec. I tam ruch od samego rana jest ogromny. Kierowcy mogą kierować się z Zakopanego na Białkę, potem na miejscowość Zabrzeż, Mszanę Dolną i wracać na zakopiankę dopiero w Lubniu. Wszystko wskazuje na to, że ogromny ruch na drogach z Podhala potrwa do późnych godzin wieczornych.
Czytaj też<<<Gigantyczne korki pod Tatrami. Turyści zablokowali Zakopane>>>
Policja: tragiczny długi weekend na drogach
REKLAMA
Joanna Skrent z pomorskiej komendy wojewódzkiej zapowiada, że nie będzie taryfy ulgowej dla kierowców, którzy złamią przepisy ruchu drogowego.
W drastycznych przypadkach, na przykład za wyprzedzenie na przejściach dla pieszych, skrzyżowaniach i za znaczne przekroczenie prędkości drogówka zabiera prawo jazdy.
Policja apeluje nie tylko do kierowców, ale i do siedzących na fotelu pasażera, by reagowali, gdy prowadzący pojazd na przykład jedzie zbyt szybko lub wyprzedza na trzeciego. Pasażerowie bezwzględnie nie powinni też dopuścić, by za kierownicą usiadła osoba nietrzeźwa. Komisarz Iwona Kuc z Komendy Głównej Policji w rozmowie z IAR podkreśliła, że często po długiej podróży, w miarę zbliżania się do domu, prędkość pojazdu niebezpiecznie rośnie, podczas gdy uwaga kierowcy słabnie. W efekcie, do wielu wypadków dochodzi niedługo przed dotarciem do celu podróży.
REKLAMA
Od czwartku do soboty w 275 wypadkach drogowych zginęło 26 osób a 339 zostało rannych. Jak poinformowała Iwona Kuc z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji, jak dotąd najtragiczniejszy był czwartek. Tego dnia w 92 wypadkach zginęło 12 osób.
<<<Policja: tragiczny początek długiego weekendu. 26 osób zginęło>>>
IAR,Radio Gdańsk,kh
REKLAMA