Ekspert o rosyjskiej agresji na Ukrainę: może nastąpić proces zacierania pamięci
- Zachód nie jest zjednoczony w kwestii sankcji wobec Rosji - mówi Łukasz Wenerski z Instytutu Spraw Publicznych. W taki sposób ekspert komentuje słowa premiera Ukrainy, który kilka dni temu na forum ONZ prosił, by Zachód nie wycofywał sankcji wobec Rosji.
2014-09-28, 07:42
Posłuchaj
- Wystąpienie Arsenija Jaceniuka było wyrażeniem wszystkich obaw, dotyczących obecnej i przyszłej sytuacji na Ukrainie - dodaje Łukasz Wenerski. - Obawy dotyczą tego, by nie stało się coś podobnego, jak kilkanaście lat temu w mołdawskim Naddniestrzu lub kilka lat temu w Osetii czy Abchazji - mówi ekspert. Nie wyklucza on, że strona rosyjska postawiła sobie za cel stworzenie podobnej strefy "zamrożonego konfliktu" także na wschodzie Ukrainy.
>>> Po rozmowach Rosjan z separatystami, kolejne zawieszenie broni w Donbasie >>>
WOJNA NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Łukasz Wenerski nie sądzi, by wkrótce doszło do złagodzenia sankcji. Jak tłumaczy, najpierw musiałby zostać podjęte działania zapewniające pokój w regionie i umożliwiające stronie ukraińskiej odzyskania kontroli nad utraconym terytorium. W dłuższej perspektywie może następować niekorzystny dla strony ukraińskiej proces zacierania pamięci, czyli kształtowania się nowego status quo w regionie.
Jak napisała kilka dni temu rosyjska gazeta "Kommiersant", Unia Europejska miałaby 30 września zweryfikować sankcje nałożone na Rosję.
Frank-Walter Steinmeier zarzucił w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ Rosji, że anektując Krym jednostronnie zmieniła granice w Europie i złamała tym samym prawo międzynarodowe. - Ten konflikt dotyczy nas wszystkich - powiedział minister.
REKLAMA
- Niektórzy w tej sali mogą uważać, że ten spór jest ograniczonym konfliktem regionalnym w Europie Wschodniej. Jestem przekonany, że byłoby to błędne podejście; ten konflikt dotyczy nas wszystkich - powiedział Steinmeier.
Rosyjska odpowiedź
Minister spraw zagranicznych Rosji nie pozostał dłużny krajom Zachodu. Siergiej Ławrow skrytykował je w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, m.in. za to, że "w sposób nieograniczony usprawiedliwia działania samozwańczych władz w Kijowie" przeciw ludności rosyjskojęzycznej.
Ławrow nie szczędził także słów krytyki pod adresem NATO, twierdząc, że Sojusz nie jest zdolny do zmiany "swego kodu genetycznego, który został utworzony w epoce zimnej wojny".
RUPTLY/x-news
pp/PAP/IAR
REKLAMA