Prof. Hartman wyrzucony z komisji etyki przy ministrze zdrowia

2014-10-04, 21:20

Prof. Hartman wyrzucony z komisji etyki przy ministrze zdrowia
Jan Hartman wcześniej został usunięty z Twojego Ruchu. Foto: Wojciech Kusiński/PR

"Skład Komisji do spraw etyki w ochronie zdrowia, działającej przy ministrze zdrowia, został zmieniony. W nowym składzie nie ma profesora Jana Hartmana” - powiedział rzecznik resortu zdrowia "Gościowi Niedzielnemu".

Gazeta zadała pytanie o profesora po tym, jak Hartman wypowiedział się o związkach kazirodczych.

Na swoim blogu w tygodniku "Polityka" profesor napisał, że chce dyskusji o takich związkach. Nawiązując do propozycji niemieckiej Rady Etyki, by odstąpić od karania kontaktów seksualnych między dorosłym rodzeństwem, ocenił, że upada właśnie najsilniejsze tabu ziemskiego globu.
- Nie mówię, że jestem za legalizacją związków kazirodczych. Twierdzę tylko, że warto rozpocząć dyskusję na ten temat - podkreślał Hartman. Pisał też: "Jeśli udaje się powiązać harmonijnie miłość macierzyńską albo bratersko-siostrzaną z miłością erotyczną, to osiąga się nową, wyższą jakość miłości i związku".
Kontrowersyjny wpis został potem skasowany.

Po tej wypowiedzi Hartman został usunięty z Twojego Ruchu. Zarząd partii uznał, że narusza ona wizerunek i dobre imię ugrupowania, co jest niezgodne ze statutem TR.
Prof. Jan Hartman jest filozofem i bioetykiem. Kieruje Zakładem Filozofii i Bioetyki Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Uczelnia odcięła się od słów Hartmana i zapowiedziała skierowanie sprawy do rzecznika dyscyplinarnego uniwersytetu.

"Gość Niedzielny" przypomina, że komisja do spraw etyki działająca przy ministrze zdrowia została powołana w maju 2013 roku przez Bartosza Arłukowicza. W jej skład weszli naukowcy, prawnicy oraz filozofowie, w tym Hartman.

Miesiąc po jej utworzeniu, Hartman wywołał skandal atakując Kodeks Etyki Lekarskiej. Nazwał go "mieszaniną mowy-trawy oraz ekspresji różnych korporacyjnych fobii, urazów i zaklęć, nieudolną próbą połączenia dwóch zasad: dobra pacjenta i dobra korporacji”.  W odpowiedzi, pod apelem o odwołanie go z komisji etycznej podpisało się 18 profesorów i prawie 2 tysięcy lekarzy. Wtedy jednak minister Arłukowicz nie zareagował.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

polskieradio.pl/"Gość Niedzielny"/iz

Polecane

Wróć do strony głównej