Lech Wałęsa o Pokojowym Noblu: ta decyzja pokazuje, gdzie naprawdę są wielkie problemy
- Decyzja komitetu Noblowskiego pokazuje gdzie naprawdę są problemy i jak tamten rejon odstaje od Europy - mówi Radiu Gdańsk Lech Wałęsa laureat pokojowego Nobla z 1983 roku.
2014-10-10, 13:12
Posłuchaj
NAGRODY NOBLA 2014 - zobacz serwis specjalny >>>
Działacz na rzecz praw dzieci w Indiach Kailash Satyarthi i pakistańska nastolatka, która przeżyła atak talibów Malala Yousafzai zostali tegorocznymi laureatami Pokojowej Nagrody Nobla. Zostali oni uhonorowani za "walkę z ciemiężeniem dzieci i młodych ludzi oraz o prawo wszystkich dzieci do nauki".
- Jestem przekonany, że tegoroczna nagroda Nobla pomoże laureatom walczyć o sprawiedliwość i prawa człowieka w tamtym rejonie świata - mówi były prezydent . - Ta decyzja pokazuje, że tamten rejon świata musimy bardziej podciągnąć - uważa laureat pokojowej Nagrody Nobla z 1983 roku.
Lech Wałęsa powiedział Radiu Gdańsk, że nie zna nagrodzonych, ale o problemach edukacyjnych w tamtych państwach słyszał wiele razy. - Dostęp do nauki, do rzeczy które u nas leżą na ulicy jest jeszcze ciągle nieosiągalny. Tamte społeczności mocno odstają od Europy - dodaje Wałęsa.
REKLAMA
- Jest w tamtym rejonie paru ludzi, którzy próbują wyrównywać różnice wszelkiego typu i walczyć o prawa człowieka. W tamtych rejonach różnice między ludźmi są kolosalne. Są ludzie bardzo bogaci ale też jest dużo biedoty. - Nobel zawsze dziękował za stoczoną walkę ale też i zachęcał do dalszej działalności - mówi Wałęsa i dodaje, że jeszcze w wielu miejscach na świecie jest łamane prawo. Tamtym społeczeństwom trzeba pomóc -zachęcał Lech Wałęsa. B
Były prezydent nie chciał zdradzić kogo typował na tegorocznego laureata Nagrody Nobla. Kandydatura Papieża Franciszka powinna być rozpatrywana w zupełnie innej kategorii - dodaje Wałęsa.
IAR, PR Gdańsk, kh
REKLAMA
REKLAMA