Białystok: wielka zasadzka na gang skinheadów
Ponad 160 policjantów, w tym antyterroryści, wzięło udział w zasadzce na skinheadów w Białymstoku. Podczas akcji funkcjonariusze weszli do kilkunastu domów i mieszkań i zatrzymali 11 osób.
2014-10-21, 14:26
Posłuchaj
To członkowie zorganizowanej grupy przestępczej wywodzącej się ze środowisk pseudokibiców i skinheadów.
Karol Jakubowski z Centralnego Biura Śledczego Policji podkreśla, że grupa ta ma na swoim koncie wiele przestępstw, głównie narkotykowych.
Mężczyźni są podejrzani także o czerpanie korzyści z nierządu, rozboje, udział w bójkach i pobiciach podczas tak zwanych ustawek pseudokibiców, pozbawienie wolności i propagowanie faszyzmu.
Wobec dziesięciu z zatrzymanych sąd zastosował tymczasowe aresztowanie. Akcja CBŚP to kontynuacja działań z lipca i października, kiedy zatrzymano łącznie 18 osób.
Jak podkreśla policja, sprawa ma charakter rozwojowy i nie są wykluczone kolejne zatrzymania.
REKLAMA
Kolejne zatrzymania są efektem prowadzonej od miesięcy akcji prokuratorów i policjantów rozpracowujących grupę, której większość członków jest utożsamiana z subkulturą skinheadów.
Szeroko zakrojona akcja walki z rasizmem i ksenofobią rozpoczęła się po podpaleniach białostockich mieszkań zajmowanych przez rodziny uchodźców czeczeńskich oraz mieszkania rodziny, której członkiem jest Hindus. Zwłaszcza to ostatnie wydarzenie odbiło się szerokim echem. Ówczesny szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz zapowiedział wówczas rozprawienie się z przestępstwami na tle rasistowskim. Spotkał się z poszkodowaną rodziną i mówił, że "uruchomione zostaną wszystkie możliwe środki", by sprawcy podpaleń zostali wykryci i ponieśli konsekwencje. - Jedno mogę powiedzieć, jeśli chodzi o środowiska skinheadowskie: idziemy po was - zapowiadał Sienkiewicz.
IAR, www.podlaska.policja.gov.pl, bk
REKLAMA