Papież Franciszek skrytykował karę dożywocia. To jak śmierć
Dożywocie to zakamuflowana kara śmierci, a nieludzkie warunki w zakładach karnych to prawdziwa tortura - tak papież Franciszek mówił do przedstawicieli międzynarodowego stowarzyszenia prawników.
2014-10-23, 20:28
Posłuchaj
W przemówieniu papież skierował apel o poprawę warunków w więzieniach, w poszanowaniu - jak dodał - "ludzkiej godności". Podkreślił, że niekiedy torturą staje się osadzenie w więzieniu o najwyższym rygorze, gdzie skazani nie mają żadnych możliwości kontaktowania się ze światem zewnętrznym. Takie "okrucieństwo" - stwierdził - jest "dodatkowym bólem" pobytu w więzieniu. Franciszek uznał za tortury także porywanie ludzi oraz nadużycia, do jakich dochodzi w zakładach karnych, tajnych więzieniach, "współczesnych obozach koncentracyjnych", ośrodkach dla nieletnich i szpitalach psychiatrycznych.
Papież wystąpił przeciwko prewencyjnemu osadzaniu w więzieniu i powiedział, że jest to "przyspieszenie kary", która wyprzedza wyrok skazujący. Czasem - zauważył - "nadużywa się" jej w przypadku mniej lub bardziej uzasadnionych podejrzeń i wtedy stanowi ona "współczesną formę nielegalnej i ukrytej kary". Zwrócił też uwagę, że sędziowie często poddani są presji ze strony mediów i polityków, a szukanie zemsty i kozłów ofiarnych jest powszechną tendencją w społeczeństwie. - Ostrożność w stosowaniu kary musi być zasadą, na której oparty powinien być cały system karny - uważa Franciszek.
Szczególnie surowo papież skrytykował wydłużanie się czasu oczekiwania na proces, który podejrzani spędzają już w zakładzie karnym. To, jak i specjalny rygor dla określonych kategorii więźniów, Franciszek porównał do zadawanej w majestacie prawa tortury.
Podczas spotkania w Watykanie papież wspomniał też o korupcji. Zaapelował o stanowcze jej zwalczanie. - Formami, które trzeba ścigać z największą surowością, są te powodujące poważne szkody społeczne, zarówno ekonomiczne, jak i socjalne - stwierdził. Wymienił wśród nich oszustwa przeciwko administracji publicznej oraz blokowanie wymiaru sprawiedliwości. Nie można - oświadczył - poprzestawać na łapaniu "płotek". Konieczne jest w opinii papieża ujawnianie szkód wynikających z korupcji, która - jak skonstatował - jest czasem wręcz czymś "naturalnym" i "zwyczajową praktyką" przy transakcjach i przetargach.
Franciszek powiedział też, że niektóre formy przestępczości popełnione przez osoby prywatne poważnie ranią godność ludzi i dobro wspólne. - Wielu z nich nie można by popełnić bez współudziału, aktywnego lub biernego, władz publicznych - dodał. W tym kontekście mówił o handlu żywym towarem oraz dramacie miliarda ludzi znajdujących się w "pułapce absolutnego ubóstwa" i nazwał je "zbrodniami przeciwko ludzkości".
W obszernym przemówieniu znalazł się też apel do władz państw o to, by nie wymierzano kar dzieciom, a także o specjalne traktowanie ludzi starszych.
REKLAMA
IAR, PAP, fc
REKLAMA