Republika Środkowoafrykańska: polski misjonarz na wolności? Jest dementi

2014-11-09, 12:46

Republika Środkowoafrykańska: polski misjonarz na wolności? Jest dementi
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: sxc.hu/public domain

Do uwolnienia księdza Mateusza Dziedzica doprowadziły pomyślne negocjacje - podała KAI. Informacji tych nie potwierdza ksiądz Leszek Zieliński z misji w Republice Środkowoafrykańskiej.

- Niestety jest to błędna informacja. Ksiądz Dziedzic pozostaje w rękach porywaczy. Jestem w kontakcie ze sztabem i w Jaunde, w stolicy Kamerunu trwają rozmowy negocjacyjne - powiedział PAP ks. Zieliński, który był świadkiem porwania misjonarza.
Dodał, że porwany ksiądz jest zdrowy, lecz jest zmęczony sytuacją, w jakiej się znalazł.

Wcześniej Katolicka Agencja Informacyjna podała, że kapłan jest już na wolności. - Wszyscy się cieszymy i dziękujemy tylko i wyłącznie Bogu, że pozwolił nam doczekać tej chwili. Wypadałoby dziękować ludziom, ale my bardziej gratulujemy sobie postawy solidarności na modlitwie o uwolnienie misjonarza - powiedział KAI ksiądz Krzysztof Czermak, dyrektor Wydziału Misyjnego Kurii Diecezjalnej w Tarnowie.

Ksiądz Mateusz Dziedzic został uprowadzony w nocy z 12 na 13 października. Ośmiu uzbrojonych mężczyzn w wojskowych mundurach zabrało go ze sobą do buszu. Porywacze - tak zwana grupa Ludzie Miskina - domagali się w zamian za zwolnienie duchownego uwolnienia swojego przywódcy umieszczonego w więzieniu w Kamerunie. Nie chcieli słyszeć o okupie.

W MSZ powołano zespół kryzysowy, który pozostawał w stałym kontakcie z Komisją Episkopatu Polski ds. misji. Szef resortu Grzegorz Schetyna powołał też specjalny zespół międzyresortowy w tej sprawie.

W Republice Środkowoafrykańskiej pracuje 32 polskich misjonarzy. Sytuacja wewnętrzna w tym kraju jest bardzo trudna. Różne grupy rebeliantów prowadzą walkę z rządem. W RŚA działają trzy misje zagraniczne: misja pokojowa ONZ MINUSCA, misja Unii Europejskiej EUFOR CAR oraz misja specjalna Francji Sangaris. W skład misji EUFOR CAR wchodzi polski kontyngent liczący ok. 50 żołnierzy.

IAR/PAP/asop

''

Polecane

Wróć do strony głównej