Minister obrony USA podał się do dymisji. Obama miał go dość?
Zmiana na kluczowym stanowisku w rządzie Stanów Zjednoczonych. Do dymisji podał się minister obrony Chuck Hagel, choć mówi się, że do rezygnacji ze stanowiska zmusił go Barack Obama.
2014-11-24, 15:56
Posłuchaj
Amerykański minister obrony Chuck Hagel podał się w poniedziałek do dymisji, która została przyjęta przez prezydenta Baracka Obamę - poinformował wysoki przedstawiciel resortu obrony USA.
Oficjalnie odejście ministra to zwyczajna zmiana administracyjna, ale mówi się, że to kara za krytykowanie polityki zagranicznej prezydenta Baracka Obamy. Według mediów, to prezydent poprosił Hagela o dymisję z powodu różnicy zdań co do sposobu walki z Państwem Islamskim. Według stacji NBC, powołującej się na wysokiego urzędnika resortu obrony, Biały Dom zmusił Hagela do rezygnacji, gdyż stracił wiarę, że poradzi sobie na tak wysokim stanowisku w Pentagonie. Jego odejście miało być dyskutowane już od kilku tygodni.
źródło: CNN Newsource/x-news
REKLAMA
Hagel, przeciwnik interwencji w Iraku, został sprowadzony do Pentagonu, by nadzorować wycofanie sił USA z Afganistanu w momencie cięć w budżecie armii. Jednak nadchodzące lata i rosnące w siłę Państwo Islamskie będą wymagały innego podejścia - pisze New York Times.
Prezydent USA na konferencji w Białym Domu potwierdził odejście ze stanowiska amerykańskiego sekretarza obrony. Barack Obama wystąpił w towarzystwie ustępującego Chucka Hagela oraz wiceprezydenta Joe Bidena. Podczas kilkuminutowego wystąpienia podziękował Hagelowi za pracę i chwalił go. Powiedział, że był on przez prawie 2 lata wzorowym sekretarzem obrony, rządzącym pewnie strategią i budżetem, co pozwalało przygotować się na długoterminowe zagrożenia.
Chuck Hagel ma 68 lat. Walczył w Wietnamie, później zasiadał w Senacie. Sekretarzem obrony był od zeszłego roku.
Hagel pozostanie jednak na stanowisku do czasu powołania nowego sekretarza obrony.
REKLAMA
IAR, PAP, fc
REKLAMA