Motocyklista pędził przez Trójmiasto 250 km/h. "To nie było przestępstwo"
Śledztwo w sprawie szaleńczego rajdu motocyklisty ulicami Trójmiasta umorzone. Prokuratura uznała, że nie spowodował on zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym.
2014-11-25, 17:22
Posłuchaj
W październiku w internecie pojawił się film, na którym widać jak motocyklista pędził ulicami Trójmiasta nawet 250 km na godzinę. Przejeżdżał skrzyżowania na czerwonym świetle i chwilami jechał na jednym kole. Choć policja wie do kogo należy maszyna, nie udało się ustalić kto tego dnia nią kierował.
Prokuratura zleciła biegłym analizę nagrania. Dopatrzyli się oni aż trzykrotnego ryzyka zderzenia motocykla z innym pojazdem. - Zachowanie kierującego nie miało jednak znamion przestępstwa - powiedziała Radiu Gdańsk szefowa prokuratury Gdańsk - Śródmieście Renata Klonowska.
Właściciel motocykla został przesłuchany w charakterze świadka i odmówił składania wyjaśnień. Teraz sprawa z powrotem trafi do policji. Jeśli uda się jej ustalić kto podczas nagrywania filmu jechał jednośladem, sprawa trafi do sądu.
mr
REKLAMA
REKLAMA