Wystawa rysunków Artura Grottgera w Muzeum Narodowym we Wrocławiu

Artur Grottger rozpoczął prace nad cyklem w 1866 roku w Krakowie, a zakończył rok później w Paryżu, gdzie rysunki zostały pokazane na Wystawie Powszechnej. To jedyne prace malarza, w których nie mam nawiązań do konkretnych wydarzeń historycznych, to uniwersalne przedstawienie wojny jako zjawiska okrutnego i bezsensownego.
Jak podkreśliła kurator wystawy Ewa Halawa, w tych pracach można odnaleźć literackie inspiracje "Boską komedią" Dantego Alighieri oraz "Przedświtem" Zygmunta Krasińskiego. - Grottger wprowadził do cyklu dwie postaci - Artysty i prowadzącej go po piekle wojny Muzy. Początkowo tym postaciom artysta nadał rysy twarzy - własne i swojej narzeczonej. Później, pod wpływem rad m.in. francuskiego artysty Felixa Giacomottiego, zmienił je na bardziej klasyczne i uniwersalne - wyjaśniła.
W 1867 roku cykl "Wojna" został kupiony przez cesarza Franciszka Józefa. Po jego śmierci rysunki zostały podzielone między jego spadkobierców. Państwo polskie odkupiło je w latach 20. XX w. Prace trafiły do Galerii Narodowej we Lwowie, a po II wojnie światowej do Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Artur Grottger urodził się w 1837 roku w Ottyniowicach niedaleko Lwowa, zmarł w 1867 roku w Amelie-les-Bains-Palalda w Pirenejach Wschodnich we Francji. Był malarzem, rysownikiem. Studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i w Wiedniu. Uznawany jest za jednego z czołowym przedstawicieli romantyzmu w malarstwie Polskim. Większość jego pracy była inspirowana wydarzeniami z historii Polski.
Wystawę we wrocławskim Muzeum Narodowym można oglądać do 14 grudnia.
PAP, kk