Bruksela rozszerza czarną listę, tylko o separatystów
Sankcjami zostanie objętych 13 osób i 5 organizacji separatystycznych. Na liście wciąż nie ma kluczowych oligarchów związanych z Kremlem, nie mówiąc już o prezydencie Władimirze Putinie.
2014-11-27, 15:00
Posłuchaj
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Ambasadorowie państw członkowskich na spotkaniu w Brukseli dali zielone światło dla rozszerzenia czarnej listy w związku z kryzysem ukraińskim.
Kto dokładnie znajdzie się na liście będzie wiadomo zapewne w sobotę, kiedy lista zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.
Sankcje przewidują zakaz wjazdu do Wspólnoty i zamrożenie aktywów finansowych. Decyzja o rozszerzeniu listy zapadała jednomyślnie, ale - jak skomentował w rozmowie z Polskim Radiem jeden z dyplomatów - nietrudno o jednomyślność, jeśli decyzje dotyczą tylko separatystów.
REKLAMA
Wciąż bowiem na czarnej unijnej liście nie ma ani najbliższych współpracowników Władimira Putina, ani kluczowych oligarchów. Pomysły, by objąć ich sankcjami pojawiały się wielokrotnie, ale nie było na to zgody wszystkich krajów członkowskich. Od pewnego czasu więc zmiany na czarnej liście można nazwać jedynie kosmetycznymi.
IAR/agkm
REKLAMA