Łukaszenka: Białoruś zrobi wszystko, co może dla przywrócenia pokoju na Ukrainie

- Może Pan absolutnie liczyć na nas, jeśli możemy zrobić coś wspólnie, albo jeśli Białoruś może coś zrobić dla Ukrainy - zapewnił ukraińskiego prezydenta jego białoruski odpowiednik Alaksandr Łukaszenka.

2014-12-21, 19:46

Łukaszenka: Białoruś zrobi wszystko, co może dla przywrócenia pokoju na Ukrainie

Posłuchaj

Petro Poroszenko (tłum:) Chciałem podziękować za wyraźne stanowisko dotyczące naszej niepodległości i jedności terytorialnej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Autokratyczny prezydent Białorusi przyjechał do Kijowa na rozmowy z Petrem Poroszenką o wznowieniu rozmów pokojowych z prorosyjskimi separatystami, które wcześniej toczyły się w białoruskiej stolicy - Mińsku.

Łukaszence zależy też na uniezależnieniu się od Rosji - coraz bardziej izolowanej na arenie międzynarodowej i słabnącej gospodarczo.

Wedle rządowej białoruskiej agencji informacyjnej Belta, przywódca Białorusi zapewnił, że Ukraina ma w jego kraju przyjaciela i może na niego liczyć. Powiedział, że zależy mu na kontynuowaniu dialogu w Mińsku.

REKLAMA

- Będziemy nadal starać się robić wszystko, co możemy z naszej strony, żeby na Ukrainie zapanował pokój i spokój - miał powiedzieć w Kijowie Łukaszenka.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

- Bóg sprawił, że żyjemy razem na tej ziemi, ramię w ramię. Zawsze żyliśmy tak, jak powinni żyć ludzie - oświadczył. - Znam dobrze Ukraińców, znam Ukrainę, dla mnie osobiście nigdy nie było tu żadnych problemów - dodał.

Przywódca Białorusi wskazywał na korzyści z dwustronnej współpracy, przypominając, że obroty handlowe białorusko-ukraińskie sięgają 7 mld dolarów. - Nikt tych wielkości nie zastąpi Białorusi i Ukrainie - miał stwierdzić Łukaszenka.

REKLAMA

Z kolei, prezydent Ukrainy Petro Poroszenko pochwalił w niedzielę Białoruś za wsparcie jedności terytorialnej jego kraju i oświadczył, ze Kijów może wesprzeć Mińsk w rozwoju stosunków z Unią Europejską w ramach Partnerstwa Wschodniego.
Podziękował też Łukaszence za to, że nie uznał bezprawnych wyborów z 2 listopada (wybory do władz samozwańczych Republik Ludowych Donieckiej i Ługańskiej) - podał rzecznik Poroszenki Swiatosław Cehołko.
Spotkanie dwóch prezydentów rozpoczęło się po godzinie 15 czasu ukraińskiego (14 w Polsce). Wcześniej agencja Interfax-Zapad podała z powołaniem na służby prasowe białoruskiego szefa państwa, że tematem rozmów będą "aktualne kwestie białorusko-ukraińskiego porządku dnia i tematyki międzynarodowej".
Dwie pierwsze tury rozmów pokojowych w sprawie konfliktu z separatystami prorosyjskimi na Ukrainie odbyły się w Mińsku we wrześniu. Strona ukraińska i separatyści zobowiązali się tam w obecności Rosji, Unii Europejskiej i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) m.in. do zawieszenia broni, utworzenia zdemilitaryzowanej strefy buforowej i zatrzymania oddziałów wojskowych obu stron na linii frontu według stanu z 20 września. Porozumienie to nie jest wypełniane, jednak we wschodniej Ukrainie utrzymuje się kruchy rozejm.
W czasie wizyty w Warszawie prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapowiadał, że w czwartek i piątek ma się odbyć wideokonferencja grupy kontaktowej, a w niedzielę - spotkanie tej grupy w Mińsku.
Mimo, że wideokonferencja się odbyła, rozmów nie udało się zorganizować. "Mamy nadzieję, że mińskie spotkanie odbędzie się przed Nowym Rokiem" - oświadczył w piątek przedstawiciel samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Denis Puszylin.

JU/Belta/IAR/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej