Zatrzymanie dziennikarza w siedzibie PKW. Sąd: działał zgodnie z przepisami
Decyzja policjantów o zatrzymaniu reportera TV Republika Jana Pawlickiego w siedzibie PKW była nielegalna i bezzasadna - orzekł Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia. Tym samym uwzględnione zostało zażalenie dziennikarza na zachowanie funkcjonariuszy w tamtym czasie.
2015-01-08, 18:38
Posłuchaj
Jan Pawlicki wraz z fotoreporterem PAP Tomaszem Gzellem zostali zatrzymani w PKW po tym, jak do budynku wtargnęła grupa osób w proteście przeciwko, ich zdaniem, sfałszowanym wyborom samorządowym.
Dziennikarze usłyszeli zarzut "naruszenia miru domowego". Sąd uznał jednak, że Gzell i Pawlicki zostali zatrzymani przez pomyłkę i ich uniewinnił.
Reporter Telewizji Republika złożył zażalenie na postępowanie policjantów, w czwartek zostało ono uwzględnione. Według sądu, nie było podstaw do zatrzymania go, a dziennikarz działał zgodnie z obowiązującymi przepisami. Jak relacjonował na Twitterze sam Jan Pawlicki, sędzia miał stwierdzić, że "funkcjonariusze najwyraźniej nie znali przepisów prawa".
Postanowienie sądu jest prawomocne. Jan Pawlicki może się teraz ubiegać o odszkodowanie lub zadośćuczynienie za niesłuszne zatrzymanie.
REKLAMA
Wybory samorządowe 2014. Serwis specjalny >>>
mr
REKLAMA