Woody Allen wyreżyseruje swój pierwszy serial. Nie zobaczymy go jednak w telewizji
Serial będzie dostępny w wybranych krajach tylko w serwisie streamingowym Prime Instant Video, czyli serwisie wideo największego na świecie sklepu internetowego Amazon. Premiera już w przyszłym roku.
2015-01-13, 22:03
Posłuchaj
O serialu na razie wiadomo jedynie, że Allen napisze scenariusz i wyreżyseruje całą pierwszą serię, a odcinki będą trwały ok. 30 minut. Nieznany jest tytuł dzieła, jego obsada ani nawet zarys fabuły.
Ogłaszając nowy projekt, wiceszef Amazon Studios, wytwórni z która Allen podpisał umowę, nazwał Allena "twórcą i wizjonerem, który na koncie ma jedne z najlepszych filmów wszech czasów" i od lat "należy do kreatywnej czołówki amerykańskiej kinematografii".
Sam reżyser w oświadczeniu z właściwym sobie poczuciem humoru skonstatował: "Nie wiem, jak do tego doszło. Nie mam nowych pomysłów i nie jestem pewien, gdzie mam zacząć. Coś mi mówi, że Roy Price może jeszcze pożałować swojej decyzji".
Dzieło Allena będzie dostępne w przyszłym roku w USA, Wielkiej Brytanii i Niemczech za pośrednictwem usługi Prime Instant Video - utworzonego przez Amazona serwisu udostępniania plików wideo, który za opłatą pozwala użytkownikom legalnie oglądać zamieszczone w nim seriale i filmy.
REKLAMA
Od swego reżyserskiego debiutu, "Jak się masz, koteczku?" z 1966 r., 79-letni obecnie Woody Alen nakręcił ponad 40 filmów, a w wielu sam wystąpił. Swoją karierę zaczynał jednak w telewizji w latach 50. i 60., gdy współtworzył scenariusze do programów takich jak "Sid Caesar's Show" i "The Laughmaker", a następnie zaczął próbować swych sił jako komik.
Do jego najlepiej znanych dzieł należą "Annie Hall", "Hannah i jej siostry", "Zelig" czy "Manhattan". Jego ostatni film to "Magia w blasku księżyca" z zeszłego roku, na ten rok już zapowiedział kolejny.Allen na koncie ma cztery Oscary i dwa Złote Globy. W ubiegłym roku dostał prestiżową Nagrodę im. Cecila B. DeMille'a za całokształt twórczości.
Podpisanie umowy przez Allena z Amazonem to kolejny dowód, że na rynku telewizyjnym dokonuje się rewolucja. Tradycyjne stacje tracą na znaczeniu, wzrasta natomiast rola serwisów internetowych "na żądanie", w których widzowie sami decydują co, kiedy i na jakiej platformie oglądają. Podczas niedzielnych Złotych Globów to Amazon i Netflix zebrały nagrody, a nie tradycyjne telewizje takie jak ABC, NBC czy Fox.
PAP/IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA