Niemcy i Portugalia sprzeciwiają się dalszej redukcji zadłużenia Grecji

2015-01-31, 12:12

Niemcy i Portugalia sprzeciwiają się dalszej redukcji zadłużenia Grecji

Szefowa niemieckiego rządu przypomniała w wywiadzie dla dziennika "Hamburger Abendblatt", że już wcześniej prywatne banki i fundusze "umorzyły Grecji miliardy".

Angela Merkel podkreśliła, że Grecja otrzyma kolejną pomoc finansową, ale tylko pod warunkiem kontynuowania reform. - Europa nadal będzie solidarna z Grecją i innymi krajami dotkniętymi kryzysem, jeśli kraje te podejmą działania reformatorskie i oszczędnościowe - zapewniła kanclerz Niemiec.
- My, a więc Niemcy i inni europejscy partnerzy, czekamy teraz na to, jaki program zaproponuje nowy grecki rząd - stwierdziła Merkel.
W 2010 roku stojąca na progu bankructwa Grecja, w zamian za międzynarodową pomoc finansową, zobowiązała się do reform i drastycznych oszczędności. W piątek nowy rząd w Atenach zapowiedział, że Grecja nie będzie dalej współpracować z kontrolerami Trojki, czyli Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Są to główni dostarczyciele pomocy kredytowej dla Grecji. Nowy minister finansów Grecji Janis Warufakis powiedział, że Trojka to "nielegalne i antyeuropejskie gremium".
Lewicowe greckie ugrupowanie Syriza, które wcześniej w tym miesiącu wygrało przedterminowe wybory parlamentarne, deklaruje zamiar złagodzenia dotychczasowej polityki oszczędności budżetowych, wynegocjowania restrukturyzacji długu zagranicznego i wstrzymania prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych - co budzi niepokój inwestorów. Przywódca Syrizy, nowy premier Aleksis Cipras zapowiada renegocjację rygorystycznych warunków, na jakich Grecja otrzymała międzynarodową pomoc finansową.

W piątek wieczorem m.in. o sytuacji ekonomicznej Grecji kanclerz Niemiec i prezydent Francji rozmawiali wraz z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem w Strasburgu.
Wieczorne spotkanie, zorganizowane przez Schulza, zakończyło się bez informacji dla mediów. Le Figaro pisze, że tematem 3-godzinnych rozmów była sytuacja w ukraińskim Donbasie i kwestia greckiego zadłużenia po dojściu do władzy Syrizy.

Portugalia odcina się od greckich żądań

Także premier Portugalii skrytykował decyzję nowego rządu w Atenach, który odmawia współpracy z Trojką.

- Nie stanę po tej stronie - zapewnił Pedro Passos Coelho podczas wczorajszego wystąpienia w parlamencie, broniąc się przed ostrą krytyką ze strony lewicowej opozycji. Szef rządu podkreślił, że nie poprze greckiej propozycji zorganizowania europejskiej konferencji na temat renegocjacji długów państw, które otrzymały wielomiliardowe pożyczki, w zamian za realizację programów antykryzysowych. - Nie chcę jeszcze raz przechodzić przez ten proces i nie wierzę, że chce tego społeczeństwo - dodał premier Coelho.
Z kolei jeden z deputowanych rządzącej Partii Socjaldemokratycznej zarzucił opozycyjnym ugrupowaniom lewicowym, że na siłę starają się udowodnić swoje podobieństwo do radykalnej greckiej Syrizy.
Portugalia od prawie 4 lat wprowadza w życie program restrykcyjnych cięć i reform antykryzysowych. Przez międzynarodowych wierzycieli z trojki jest uznawana za partnera, który niemal wzorowo wypełnia swoje zobowiązania.

PAP, IAR, bk

Polecane

Wróć do strony głównej