Zamieszki przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Policja użyła broni

2015-02-03, 22:59

Zamieszki przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Policja użyła broni
Górnicy demonstrują przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej w Jastrzębiu Zdroju. Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Kilkaset osób zgromadziła demonstracja przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej, gdzie we wtorek wieczorem rozpoczęła się kolejna runda rozmów związków z zarządem spółki.

Posłuchaj

Rzecznik sztabu protestacyjno-strajkowego, Piotr Szereda o zamieszkach (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Uczestnicy demonstracji zaczęli zbierać się przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej ok. godz. 18. Związkowcy, do których - według policji - najprawdopodobniej dołączyli narodowcy i pseudokibice, obrzucili budynek kamieniami, petardami i tzw. śnieżkami, czyli kulami śniegu, w których zatopione zostały ciężkie górnicze śruby. Demonstrujący krzyczeli: "złodzieje, złodzieje", głośno domagali się odejścia władz spółki. Cześć pikietujących próbowała wedrzeć się do siedziby JSW.

x-news.pl, TVN24
Do akcji wkroczyła policja. Funkcjonariusze użyli broni gładkolufowej i gazu pieprzowego. Zostali obrzuceni wyzwiskami, pod ich adresem skandowano: "gestapo, gestapo". - Ze względu na to, że ataki na funkcjonariuszy nie ustały, padło ostrzeżenie o możliwości użycia broni gładkolufowej. Również ostrzeżenie nie przyniosło rezultatu, wobec czego dowodzący akcją podjął decyzję o oddaniu strzałów z broni gładkolufowej. Najpierw poszła salwa w powietrze, a potem w kierunku tych najbardziej agresywnych osób - wyjaśnił rzecznik śląskiej policji podinspektor Andrzej Gąska.
Rzecznik dodał, że w wyniku zamieszek ranna została jedna osoba. Zatrzymanych zostało 10 uczestników zajść w wieku ok. 20-30 lat. Oddziały prewencji pilnują, aby nie doszło do kolejnych starć.
x-news.pl, TVN24
Nie znamy organizatorów zajść
Przybyli na wtorkowe rozmowy związkowcy zaapelowali, by nie utożsamiać ich akcji protestacyjno-strajkowej z wydarzeniami przed spółką.
- Nie znamy organizatorów tych zajść. Proszę tego nie identyfikować z organizacjami związkowymi. Każdą burdę należy potępić. Protestować należy w sposób (...) odpowiedzialny - powiedział rzecznik Wspólnej Reprezentacji Związków Zawodowych w JSW Piotr Szereda.
- To przyszli mieszkańcy Jastrzębia, to mogą być pracownicy spółki węglowej. Ja tego nie wiem, ja tych ludzi w ciemności nie widziałem - stwierdził przewodniczący "Solidarności" w JSW Sławomir Kozłowski.
O godz. 19 miała się rozpocząć kolejna runda rozmów związków i zarządu spółki JSW z udziałem mediatora, byłego wicepremiera i byłego ministra pracy Longina Komołowskiego. Spotkanie, w związku z zamieszkami, rozpoczęło się o godz. 21.
Blokady i wiece poparcia dla górników
Wcześniej we wtorek akcję poparcia dla protestujących załóg JSW zorganizował w regionie Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego. Odbyły się blokady ważnych dróg i wiece. Kolejarze, handlowcy i rolnicy pikietowali m.in. przed kopalnią Budryk w Ornontowicach. Były petardy i świece dymne, a zebrani śpiewali: "Górnicy, jesteśmy z wami".
Związkowcy blokowali też ważne trasy w regionie. Jak podała śląska policja drogowa, rano zablokowany został wjazd na autostradę A1 od strony Świerklan, ale protestujący wahadłowo przepuszczali samochody. Zablokowana była też w obu kierunkach droga krajowa nr 81 w Pawłowicach. Obecnie obie trasy są przejezdne, natomiast utrudnienia występują na drodze wojewódzkiej 935 w Suszcu. Niewykluczone są kolejne blokady. Policja organizuje objazdy.
Plan, który wywołał protesty
Bezterminowy strajk w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej trwa od środy. Wcześniej zarząd tej spółki ogłosił plan oszczędnościowy przekonując, że jest on konieczny, aby trwale poprawić kondycję firmy.
Plan przewiduje m.in. zamrożenie płac w 2015 roku, zmniejszenie deputatu węglowego (z obecnych 8 ton dla wszystkich do 4 ton dla pracowników dołowych i 2 ton dla pracujących na powierzchni), rezygnację z dopłat do zwolnień lekarskich (zgodnie z kodeksem pracy pracownikowi przysługuje 80 proc. wynagrodzenia, JSW dopłaca pracownikom pozostałe 20 proc.), opłacanie pracy w soboty i niedziele zgodnie z kodeksem pracy (a nie jak obecnie z korzystniejszymi dla pracowników regulacjami wewnętrznymi) oraz uzależnienie wypłaty 14. pensji od zysku firmy.
Związki żądają m.in. odwołania zarządu Spółki, któremu zarzucają nieudolność, i powołania nowego (jak przyznają związkowcy, postulat ten w praktyce dotyczy jedynie prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego). Oczekują wycofania decyzji o wypowiedzeniu trzech obowiązujących w spółce porozumień zbiorowych (dotyczących deputatu węglowego, wzrostu stawek płac oraz zawartego przed debiutem giełdowym JSW), a także objęcia pracowników kopalni Knurów-Szczygłowice zasadami, jakie obowiązują pracowników pozostałych kopalń firmy. Domagają się też likwidacji spółki JSW Szkolenie i Górnictwo i przyjęcie tam zatrudnionych do JSW.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>
PAP, kk

Polecane

Wróć do strony głównej