Śmierć noworodka w szpitalu. Są wyniki badań
Bakteria, którą ma każdy zdrowy człowiek, doprowadziła do sepsy u nowonarodzonego dziecka, jednego z bliźniąt, w klinice przy Polnej w Poznaniu. Chłopiec zmarł pod koniec stycznia.
2015-02-05, 20:41
Posłuchaj
- Takie są wyniki badań przeprowadzonych w szpitalu - mówi jego rzecznik Jakub Ciesiółka. W krwi noworodka wyhodowano drobnoustrój normalnie występujący na skórze zdrowych ludzi. Jak tłumaczy przedstawiciel kliniki, bakteria mogła stanowić zagrożenie, bo chłopiec był wcześniakiem - urodził się dwa miesiące przed terminem - i miał zespół zaburzeń oddychania.
Dziecko zmarło 11 dni po urodzeniu, oddychało już bez wspomagania tlenowego. W szpitalu nadal przebywa drugi chłopiec z tej ciąży.
Rodzice chłopca o sprawie poinformowali prokuraturę. Śledczy zabezpieczyli dokumentację medyczną i przesłuchali matkę dzieci. Zlecili też ponowną sekcję zwłok. Pierwsza - wykonana przez szpital - jako przyczynę śmierci wskazała sepsę, czyli postępujące w błyskawicznym tempie zakażenie organizmu.
Podczas kontroli w klinice sprawdzono też, czy zachowano wszystkie procedury na oddziale, gdzie leżał chłopiec. Nie stwierdzono uchybień, nie udało się również zidentyfikować źródła zakażenia.
REKLAMA
IAR/TVP Info/fc
REKLAMA