Irak: seria zamachów bombowych w stolicy. Co najmniej 34 osoby zginęły. Dżihadyści destabilizują kraj
Trzy bombowe ataki miały miejsce w Bagdadzie - ledwie kilka godzin przed zapowiedzianym zniesieniem godziny policyjnej, która obowiązywała od czasów amerykańskiej inwazji w 2003 roku. Co najmniej 34 osoby poniosły śmierć, a ponad 50 zostało rannych.
2015-02-07, 20:27
W pierwszym zamachu samobójca zdetonował ładunek wybuchowy w restauracji w zamieszkałej w większości przez szyitów stołecznej dzielnicy Nowy Bagdad. Terrorysta zabił 22 osoby, a kilkadziesiąt ranił.
WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
Dwa podobne zamachy miały miejsce na targowiskach w centrum oraz w południowo-zachodniej części miasta.
Wcześniej, władze ogłosiły, że godzina policyjna, złagodzona siedem lat temu, zostanie zniesiona w stolicy o północy czasu lokalnego z 7 na 8 lutego.
REKLAMA
Falstart normalizacji
Premier Iraku Haider al-Abadi podjął taką decyzję, żeby zademonstrować, że życie toczy się normalnie, a Bagdad nie jest już zagrożony przez dżihadystów, którzy opanowali północną i zachodnią część kraju.
II wojna Zachodu z islamskim terroryzmem (analiza) >>>
Terroryści Państwa Islamskiego chcą jednak dowieść, że jest zupełnie inaczej, niż twierdzą władze. Celem sunnickich zamachowców są szyici, a więc muzułmanie tego samego odłamu islamu, który wyznaje szef rządu.
REKLAMA
Specjalne środki do walki z dżihadystami
Ostatnio iracki rząd podjął dodatkowe kroki, by zwalczać Państwo Islamskie. Tworzy Gwardię Narodową - specjalną formację do walki z dżihadystami. Otwiera też drzwi funkcjonariuszom dawnego, świeckiego reżimu Saddama Husajna do pełnienia funkcji publicznych. W ten sposób władze w Bagdadzie próbują skonsolidować wszystkich możliwych przeciwników Państwa Islamskiego, którzy są religijnymi radykałami.
Sukcesy dżihadystów w Iraku były możliwe w znacznej mierze dzięki temu, że wielu tamtejszych sunnitów ich poparło w poczuciu, że są przesladowani przez szyitów. Przyłączyli się do dżihadystów bądź stali się ich sojusznikami, będąc zwolennikami tego samego, głównego nurtu islamu, jakim jest sunnizm. Przywracając obecnie do łask byłych członków partii Baas, władze w Bagdadzie próbują przeciągać umiarkowanych sunnitów na swoją stronę.
Państwo Islamskie opanowało znaczne terytoria w Iraku i Syrii oraz ogłosiło ustanowienie tam kalifatu oraz rządów opartych na prawie koranicznym.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
REKLAMA
JU/BBC
REKLAMA