Pijany rowerzysta jechał w nocy środkiem autostrady. Było o włos od poważnego wypadku
Bolesławiecka policja zatrzymała w nocy pijanego rowerzystę, który jechał środkiem autostrady. Jego rower nie był nawet oświetlony. Mężczyzna odpowie przed sądem.
2015-02-21, 10:02
Policję powiadomiono telefonicznie o rowerzyście, który jedzie w kierunku Wrocławia autostradą A4. Na miejsce skierowano patrol ruchu drogowego. Zanim policjanci znaleźli mężczyznę, doszło do zdarzenia, które mogło być tragiczne w skutkach. Samochód osobowy potrącił rowerzystę, na szczęście tylko lusterkiem i 29-letniemu mężczyźnie nic się nie stało. Kierowca samochodu wykonał jednak gwałtowny skręt, by ominąć zauważony w ostatniej chwili rower.
Policjanci zatrzymali rowerzystę i sprawdzili, że miał on ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafi do aresztu. Za swoje niebezpieczne zachowanie odpowie przed sądem.
KPP Bolesławiec, bk
REKLAMA
REKLAMA