Rosja ujawnia dokumenty. "Żołnierze Wyklęci" zabijali wyzwolicieli?
Rosja ujawnia niepublikowane dotąd dokumenty o Armii Krajowej. To jej odpowiedź na obchodzony w Polsce 1 marca Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych". Rządowa "Rossijskaja Gazieta" tekst o tym opatrzyła tytułem "Strzał w plecy".
2015-02-27, 13:25
Posłuchaj
Rosyjska Federalna Agencja Archiwów ujawniła na swojej stronie internetowej prawie 70 nowych materiałów dotyczących Armii Krajowej. Jak informuje "Rossijskaja Gazieta" mają one pokazać, jak polskie podziemie walczyło z radzieckimi wyzwolicielami.
Gazeta drukuje też wywiad z Andriejem Artizowem, szefem Federalnej Agencji Archiwów. Artizow mówi o liście siedmiuset czerwonoarmistów, którzy mieli być zabici na terenach polskich. Twierdzi, że radzieccy żołnierze w obawie przed utratą życia bali się nawet wejść za potrzebą do lasu. Przytacza historię, gdy polska "samoobrona" zamordowała personel szpital i rannych radzieckich żołnierzy. Wspomina, że o wrogiej działalności polskiego podziemia Józef Stalin informował liderów USA i Wielkiej Brytanii na konferencji w Jałcie w 1945 roku.
Federalna Agencja Archiwów poinformowała na stronie internetowej, że zdecydowana większość dokumentów miała klauzulę "ściśle tajne" i nigdzie dotychczas nie była publikowana. W przedmowie czytamy, że wybiórcze podejście współczesnych polskich historyków i niekończące się spory, kto ma rację, a kto nie, wskazuje konieczność wprowadzenia do naukowego obiegu dodatkowych dokumentów pokazujących realny wymiar wojskowej konfrontacji polskiego podziemia z radziecką obecnością w Polsce. Dokumenty pochodzą głównie z Archiwum Państwowego Rosyjskiej Federacji, Rosyjskiego Państwowego Archiwum Historii Społeczno-Politycznej, Archiwum Prezydenta Rosji, Centralnego Archiwum Ministerstwa Obrony, Centralnego Archiwum FSB i Archiwum Polityki Zagranicznej MSZ Rosji. Na stronie Rosarchiwu można przeczytać też, że liczne morderstwa i sabotaże prowadzone przez Polaków stanowiły poważne naruszenie prawa wojennego. Podkreśla się, że ataki na tyłach Armii Czerwonej utrudniały skuteczną walkę i rozwinięcie frontu przeciwko nazizstom.
Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych >>>
REKLAMA
Szef rosyjskich archiwów zapowiada wydanie książki o polskim podziemiu. Tłumaczy, że wcześniejsza publikacja niektórych dokumentów jest odpowiedzią na wystąpienia polskich polityków o wyzwalaniu Auschwitz przez Ukraińców i propozycji świętowania 70 rocznicy zwycięstwa w Gdańsku, zamiast w Moskwie. Krytykuje też książkę polskiego historyka Grzegorza Motyki "Na białych Polaków obława". Zarzuca autorowi, że opisuje jak radzieckie NKWD mordowało Polaków, lecz nie zadaje pytania "za co?". - Nie jest dobrze, gdy selektywność pamięci historycznej dotyka naukowców - twierdzi Artizow.
IAR/fc
REKLAMA
REKLAMA