„Zaginięcia, zastraszanie, znęcanie się”. Władze Chin prześladują obrońców praw człowieka

Prawie tysiąc obrońców praw człowieka zatrzymano w ubiegłym roku w Chinach - organizacja pozarządowa. Oskarżyła prezydenta Xi Jinpinga o to, że doprowadził do najgorszej sytuacji w kwestii praw człowieka od 20 lat.

2015-03-16, 07:00

„Zaginięcia, zastraszanie, znęcanie się”. Władze Chin prześladują obrońców praw człowieka
Komunistyczne władze Chin wciąż stosują przemoc wobec przedstawicieli praw człowieka. Foto: PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Mająca siedzibę za granicą organizacja China Human Rights Defenders (CHRD) wymieniła nazwiska 955 aktywistów, którzy w 2014 roku zostali pozbawiani wolności. To tyle, ile łącznie w ciągu poprzednich dwóch lat.

"Od objęcia stanowiska przez prezydenta Xi dwa lata temu władze bezlitośnie i brutalnie atakują podstawowe wolności, coraz bardziej dławiąc przestrzeń przeznaczoną dla społeczeństwa obywatelskiego i biorąc na celownik obrońców praw człowieka" - podkreśliła CHRD.

Strach i przemoc

"Działacze, adwokaci, dziennikarze i liberalni intelektualiści są zatrzymywani, umieszczani w aresztach domowych. Pozbawia ich się możliwości wyrażania poglądów lub zmusza do wyjazdu za granicę" - napisała organizacja, zaznaczając, że taką skalę represji odnotowano po raz ostatni w połowie lat 90., po krwawym zdławieniu prodemokratycznych demonstracji na pekińskim placu Tiananmen.

Ostatnio, przed Międzynawowym Dniem Kobiet, chińskie władze zatrzymały za "wzniecanie niepokojów" pięć działaczek feministycznych, które planowały zorganizować demonstracje przeciwko molestowaniu seksualnemu w komunikacji miejskiej. Zatrzymanie kobiet potępiła organizacja Amnesty International, a Unia Europejska wezwała do natychmiastowego ich uwolnienia.

REKLAMA

Zaostrzenie represji

Od dojścia do władzy Xi organizacje pozarządowe i eksperci krytykują zaostrzenie represji wobec osób krytykujących reżim. Chodzi nie tylko o aktywistów, ale także blogerów w czasie gdy w Państwie Środka nasila się też cenzura internetu i mikroblogów.

Siły bezpieczeństwa zatrzymały ponad 200 aktywistów, adwokatów i dziennikarzy w tygodniach poprzedzających obchody 25. rocznicy wydarzeń z Tiananmen, a także jesienią, gdy w Hongkongu trwały prodemokratyczne demonstracje.

Wśród zatrzymanych w ubiegłym roku było wielu adwokatów specjalizujących się w prawach człowieka. "Tym, którzy domagają się szanowania ich podstawowych praw lub sprzeciwiają się systemowi represji grożą m.in. tortury, arbitralne zatrzymania, wymuszone zaginięcia, zastraszanie i znęcanie się" - wymienia CHRD.

pp/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej