Nowy redaktor naczelny "Faktów" TVN. Adam Pieczyński zastąpi Kamila Durczoka
Adam Pieczyński, członek zarządu TVN ds. programów informacyjnych, został nowym redaktorem naczelnym "Faktów" TVN. Zastąpił Kamila Durczoka, który w trybie natychmiastowym rozstał się ze stacją - podaje portal Wirtualnemedia.pl
2015-03-16, 12:53
Nominację Pieczyńskiego na szefa "Faktów" zatwierdzić już miał zarząd TVN. Oficjalnie telewizja TVN nie komentuje na razie doniesień o nowym szefie jej programu informacyjnego.
Adam Pieczyński jest członkiem zarządu TVN ds. programów informacyjnych, w których skład wchodzą "Fakty". Redaktorem naczelnym serwisu był przed przyjściem do redakcji Kamila Durczoka, czyli w latach 2003-2006. Zaczął kierować „Faktami”, gdy dziennik przeszedł jesienią 2003 roku pod kontrolę TVN24 (wcześniej jego szefem był Tomasz Lis). Redaktorem naczelnym tej stacji Pieczyński jest od jej powstania w 2001 roku, obecnie kieruje też kanałem TVN24 Biznes i Świat.
Kamil Durczok rozstał się z TVN w trybie natychmiastowym. Specjalna komisja powołana przez stację zidentyfikowała przypadki niepożądanych zachowań, włącznie z mobbingiem i molestowaniem seksualnym. Jednocześnie poinformowano, że spółka TVN i Kamil Durczok, dotychczasowy szef "Faktów" TVN, osiągnęli porozumienie ws. zakończenia współpracy ze skutkiem natychmiastowym.
Kamil Durczok odchodzi z TVN. Oświadczenie specjalnej komisji >>>
REKLAMA
- Komisja ustaliła, że trzy osoby zostały narażone na niepożądane zachowania. Jako zadośćuczynienie TVN S.A. zaoferuje tym osobom kwoty do wysokości 6-krotności ich miesięcznego wynagrodzenia - napisano w komunikacie TVN. Wynikiem prac niezależnej komisji badającej zarzuty mobbingu i molestowania w TVN jest też decyzja zarządu TVN o wzmocnieniu istniejących procedur, zapobiegających niepożądanym zachowaniom.
Oświadczenie dziennikarza
Kamil Durczok oświadczył, że nie może się odnieść do komunikatu, bo nie zna ustaleń komisji ani "ewentualnych oskarżeń osób przez nią przesłuchiwanych". Chce dochodzić swoich praw na drodze sądowej wobec wydawcy tygodnika "Wprost", jego autorów oraz ewentualnych innych osób.
Komisja została powołana 13 lutego po artykule "Wprost", który napisał o molestowaniu seksualnym w jednej ze stacji telewizyjnych. Opublikowano relację anonimowej, "znanej dziennikarki", która była molestowana przez byłego przełożonego, "bardzo popularną twarz telewizyjną, szefa zespołu w jednej ze stacji". W artykule mowa była również o mobbingu i dyskryminacji. Nie podano jednak żadnych nazwisk, nie wyjaśniono też, o jaką stację chodzi. W mediach pojawiały się spekulacje, że chodzi o szefa "Faktów" TVN Kamila Durczoka. On sam temu zaprzeczył.
Kamil Durczok domaga się 2 mln zł zadośćuczynienia od wydawcy tygodnika "Wprost" i dziennikarzy, którzy opisywali przypadki mobbingu i molestowań w redakcji "Faktów".
REKLAMA
to
REKLAMA