Zamach w Tunezji. Premier Francji oburzony
Francuski premier Manuel Valls potępił strzelaninę w muzeum Bardo w stolicy Tunezji. W ataku terrorystów zginęły tam co najmniej 22 osoby. Wśród zabitych są turyści polscy, włoscy, niemieccy i hiszpańscy.
2015-03-18, 18:01
Posłuchaj
Zamach w Tunezji. Akcja antyterrorystyczna zakończona, zamachowców zabito [RELACJA] >>>
O zamachu rozmawiali podczas spotkania w Brukseli premier Manuel Valls i szef Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker. Francuski przywódca powiedział, że atak terrorystyczny pokazuje w brutalny sposób zagrożenie, przed którym stoi Europa, basen Morza Śródziemnego oraz cały świat.
- Chciałbym podkreślić, że Francja i Tunezja - przy wsparciu Unii Europejskiej - działają razem, by walczyć z terroryzmem. Stoimy po stronie rządu tunezyjskiego i uważnie śledzimy rozwój sytuacji - mówił Valls.
Francja na początku roku sama stała się ofiarą zamachów terrorystycznych. W ataku na siedzibę tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu zginęło 12 osób, a 11 zostało rannych.
REKLAMA
ATAK NA REDAKCJĘ "CHARLIE HEBDO" - czytaj więcej >>>
IAR/iz
REKLAMA